Przestrzeni u mnie mało, pokręcę się w kółko zaczynając od lewej strony

hosta pod hortką , dalej już przekwitłe azalie, potem jest rozchodnik, ożanka i 2 róże białe,

Za nimi róże czerwone, liliowiec, jarzmianki i żeleźniak. Nie wszystko jeszcze kwitnie

I zakręt w prawo -ostróżki i liliowiec de o'ro, powojnik Ville de Lion, lilia i róża

I jeszcze jeden liliowiec de o'ro i dwie róże, Chopin i czerwona nn. A centralnie na rannikowej 2 róże, czerwona i kremowa, jukka, żurawki, i hosty.




A wzdłuż boku altanki- borówkowe poletko.

Bardzo pokazowa wycieczka...raz w prawo,potem w lewo...przynajmniej ogarniam rabaty całościowo.Może też tak zrobię? Pomysł fajny do naśladowania.Pozdrawiam.

Gosiu powojnik prosty recta dla Ciebie.


Dorotko z Czubajkowego, masz rację, jak się jest w ogrodzie żadne nety nie są potrzebne. Dziś pożegnałam się z kwiatami piwonii.

Dziękuję

Bogusiu, rabaty się zmieniają od wiosny do jesieni, ale u mnie nie ma jak majstrować przy tym. Nasadzam jedno nad drugim, albo obok, albo pod, ważne by było zapełnione i kwitło.

Haniu, niby niewielki teren, a tyle dobra na nim zmieściłaś - to jest sztuka Cieszą i mnie te długie dni, bo dzięki temu mogę do późna bawić się ogrodem. Letnie wieczory są bardzo przyjemne

No i co nieco w szklarni

na dole i na górze