Kasiu trzeba wczesna wiosna jak tylko pojawią się paczki na róży opryskać róże miedzianem. Później po 2-3 tygodniach znowu.
Dobrze jest też obsypać róże sypkim cynamonem jest antybakt i i przeciw wirusom. Możesz te zabiegi zrobić po okwitnieciu. Ściąć ja dosyć radykalnie i spryskaj też koło róży a za tydzień cynamon.
Na takim samym miejscu (i rzmiar i strona) nic nie chce mi rosnąć poza pranią syberyjską. Wytrzymuje i piach i suszę i mało słońca. Jednak po latac tworzy bardz gęsty kożuch i zaczyna się rozłazić. Lawenda tu kwitnie to wielki sukces!
Sylwio, udała się i to jak, chętnie pobyłabym tam dłużej i zrobiła więcej zdjęć roślinom.
Bo moi czasem mnie popędzali, bo wejścia były na czas, a chodziliśmy pieszo.
I pechowo zamknięty był ogród kaktusów i ogród botaniczny
Może to i lepiej, pewnie nie chciałabym stamtąd wyjść
Ale zdjęcia, niestety tylko dwa i przez ogrodzenie, mam
A tu w miasteczku Colonia Guell / za Barceloną / kaktusy w ogródku i sukulenty na ścianie.
Adelo,ogólnie to ja nie lubię beztrosko leniuchować Chyba że tak nazwę spacery po ogrodzie i patrzenie co gdzie przesadzić ,co zmienić ,co nowego zrobić lub bieganie z aparatemA wszelkie zajęcia w ogrodzie są dla mnie wypoczynkiem od pracy i od codziennych obowiązków domowych.Oczywiście są czynnym wypoczynkiem i czasami bardzo męczącym fizycznie ale uszczęśliwiają efekty tej pracy.Przez ostatni czas właściwie tworzyłam ogród i włożyłam w niego naprawdę dużo pracy i czasu.Czasami kosztem domowych obowiązków,snu i kręgosłupa.Ale teraz gdy gęsto rośnie i efekt mnie na razie zadowala,to myślę że tej pracy będzie mniej.Oczywiście mam jeszcze pomysły do zrealizowania,ale to na spokojnie
Część działki z warzywniakiem jest w większości ugorem i tak raczej pozostanie.Więcej nie dałabym rady utrzymać w należytym porządku.Po za tym nie dałabym rady podlewać.A przy takich upałach przy moim piachu to konieczność.W rabatach mam kropelkowe nawadnianie i większą część trawnika też nawadnianie wszystko założone przez mojego zdolnego ema.A warzywniak,zielnik i rabaty bukietowe muszę podlewać wężem.
Tam też przeważnie chwasty czekają na mój wolny czas
Kamila! Teraz kolorów już i u nas dostatek Choć trwający prawie miesiąc deszcz a potem od razu przeskok w upały ponad 30 stopni nie sprzyjały długiemu cieszeniu się tulipanami, hiacyntami, czosnkami, piwoniami....
A to moje ostatnie kwitnące tulipany - kwitły jeszcze początkiem czerwca
Tulipany botaniczne Little Beauty
i delikatnie kremowe (a może to ecru?) - niestety chyba zapodziała mi się etykieta
Basiu czytałam o żurawce u Ciebie
Długo mnie nie było na swoim wątku ale czasem udawało mi się w tym moim niedoczasie zerknąć do ulubionych ogrodów na O.
A to moje jedne z bardziej ulubionych żurawek