Dzięki KasiuMam nadzieję,że kiedyś dotrzesz do mnieAle dziewczyny narobiły tyle zdjęć,że nie wiem ,czy zostało coś do zobaczenia!? A spotkania są super!!!
Adelo,ogólnie to ja nie lubię beztrosko leniuchować Chyba że tak nazwę spacery po ogrodzie i patrzenie co gdzie przesadzić ,co zmienić ,co nowego zrobić lub bieganie z aparatemA wszelkie zajęcia w ogrodzie są dla mnie wypoczynkiem od pracy i od codziennych obowiązków domowych.Oczywiście są czynnym wypoczynkiem i czasami bardzo męczącym fizycznie ale uszczęśliwiają efekty tej pracy.Przez ostatni czas właściwie tworzyłam ogród i włożyłam w niego naprawdę dużo pracy i czasu.Czasami kosztem domowych obowiązków,snu i kręgosłupa.Ale teraz gdy gęsto rośnie i efekt mnie na razie zadowala,to myślę że tej pracy będzie mniej.Oczywiście mam jeszcze pomysły do zrealizowania,ale to na spokojnie
Część działki z warzywniakiem jest w większości ugorem i tak raczej pozostanie.Więcej nie dałabym rady utrzymać w należytym porządku.Po za tym nie dałabym rady podlewać.A przy takich upałach przy moim piachu to konieczność.W rabatach mam kropelkowe nawadnianie i większą część trawnika też nawadnianie wszystko założone przez mojego zdolnego ema.A warzywniak,zielnik i rabaty bukietowe muszę podlewać wężem.
Tam też przeważnie chwasty czekają na mój wolny czas
Aguś cieszę się, że miło udało ci się spędzić dzień Wiele waszej ,ogrodowiskowej zasługi jest w moim ogrodzie
Róże stanęły na wysokości zadania!!!A warzywniak mnie samą zaskoczył.Dany jesienią obornik i jeszcze wiosną ziemia popieczarkowa sprawiły ,że wszystko rośnie jak na drożdżach ,i te deszcze majowe...
Spotkanko super,posiedzieliśmy do wieczora,szkoda że niektórzy musieli wcześniej jechać
Beatko,dziękuję Bardzo mi miło słyszeć tyle miłych, pochlebnych słów.Czyli moje starania nie na darmo...
Beatko jak chcesz zrobię Ci spis róż które mam.Teraz trochę podpisywałam fotki.
Bouquet Parfait:
W pełnym słońcu i w pełni rozkwitnięta wydaje się być kremowa,wręcz biała