Podwiązałam kilka gałązek największej róży, bo pod ciężarem kwiatów za bardzo zwisały i bałam się połamania.

Posadziłam przywiezione sukulenty
Tu dosadzony w środku.

Tak postawiłam kwiatki

Pierwszy kwiat jeżówki

Jeszcze trochę roślin z Barcelony.
Ten krzew rośnie w ogrodzie Artigas, ma ciekawe liście.


Bardzo mi się spodobał tak zarośnięty murek.

Tak wyglądają przeciętne przydomowe ogródki.

róże u Ciebie ładnie kwitną. Widać, ze już trochę lat mają - rozrośnięte.

Od tych roślin musieli mnie odciągać, chciałam tam zostać i patrzeć bez końca.


Chciałabym mieć takie drzewo w ogrodzie.

Wacku, te róże mają trzy lata, sama jestem zaskoczona ich wielkością i takim kwitnieniem.
Nie chciałam tych róż, bałam się kłopotów z nimi.
Kupiłam na zasadzie: będą kwitnąć to dobrze, nie będą też może być, ale liście będą parawanem dla hortensji ogrodowej i azalii, które posadziłam niefortunnie na pełnym słońcu.
I tu sprawdza się taka moja zasada: jak mi na czymś nie zależy, to rośliny na przekór dobrze rosną

Taka roślina jest sadzona w Barcelonie jako żywopłot i do zadarniania.

gogo napisał(a)

Taka roślina jest sadzona w Barcelonie jako żywopłot i do zadarniania.

Pospornica japońska - pięknie pachnie. Występuje w pasie śródziemnomorskim.

Piękną miałaś rocznicę dużo wrażeń. Będzie co wspominać do kolejnego jubileuszu.
U nas w tym roku 45 strzeli. Niestety, będę wtedy sama, bo M będzie w sanatorium. Ale rocznicę można świętować cały rok...jak się chce

Witaj Elu
Dzięki za nazwę rośliny.
Tak, piękna niezapomniana rocznica
U Ciebie też piękna, życzę Ci i Twojemu eMowi kolorów i słońca na każdy dzień i bardzo dużo zdrowia, bo doczytałam, że z nim coś nie tak.
Masz rację, świętować można cały rok
Ja tak będę przy oglądaniu zdjęć

Fajny pomysł na trawnik.

Takie drzewo też chciałabym mieć.

I taki krzew.

Takie żywopłoty też były.

Widzę, że wycieczka się udała. Cieszę się, że mogłaś na własne oczy zobaczyć te cuda świata przyrody.

Sylwio, udała się i to jak, chętnie pobyłabym tam dłużej i zrobiła więcej zdjęć roślinom.
Bo moi czasem mnie popędzali, bo wejścia były na czas, a chodziliśmy pieszo.
I pechowo zamknięty był ogród kaktusów i ogród botaniczny
Może to i lepiej, pewnie nie chciałabym stamtąd wyjść
Ale zdjęcia, niestety tylko dwa i przez ogrodzenie, mam


A tu w miasteczku Colonia Guell / za Barceloną / kaktusy w ogródku i sukulenty na ścianie.

Grażynko, piękna wycieczka, tylko pozytywnie- pozazdrościć i pogratulować! My na 19 tą rocznicę byliśmy w Paryżu, a teraz minęła 40 ta- i nic Inne priorytety