Aniu, róże kopczykujemy i okrywamy dopiero wtedy, kiedy ziemia zamarznie, temperatura musi spaść do ok. - 7 st.C. Róże pewnie we wszystkich naszych ogrodach chciałyby jeszcze kwitnąć, no ale niestety one potrzebują ciepełka. Twoje różyczki śliczne są, fajne fotki A żurawki na rabacie po prostu cudownie się prezentują
Dziękuję Geniu, bo ja już bym je pewnie pookrywała, no to poczekam mam nadzieje że jak najdlużej
Jest artykuł o przygotowaniu róż do zimy Aniu
Spoglądajcie troszkę na stronke główną, co zamieszczam. Jutro zaś będzie jak przygotować ogród do zimy, koło południa.
Aniu, róże kopczykujemy i okrywamy dopiero wtedy, kiedy ziemia zamarznie, temperatura musi spaść do ok. - 7 st.C. Róże pewnie we wszystkich naszych ogrodach chciałyby jeszcze kwitnąć, no ale niestety one potrzebują ciepełka. Twoje różyczki śliczne są, fajne fotki A żurawki na rabacie po prostu cudownie się prezentują
Dziękuję Geniu, bo ja już bym je pewnie pookrywała, no to poczekam mam nadzieje że jak najdlużej
Jest artykuł o przygotowaniu róż do zimy Aniu
Spoglądajcie troszkę na stronke główną, co zamieszczam. Jutro zaś będzie jak przygotować ogród do zimy, koło południa.
pomimo tego że przymrozki dały się we znaki, petunie prezentują się dalej nieźle. A chryzantemy jedne rozwineły się z pąków, drugie przebrawiły na różowo
Danusiu nie wiem co się stało ale od ok 17 nie przyszło do mnie żadne powiadomienie o wpisach na forum. ten post też piszę dugi raz , wcześniejszy się nie wyświetlił
muszę przejechać się do ogrodniczego, widziałam różne worki z juty na 'zieleń to życie' i kombinowałam czy nie poszyć takich zielonych ale widzę że te jakieś specjalne. A Maja już w pracy?
Niestety Jasiek ma zmiany w oskrzelach, siedzę w domku i się wściekam... bo mam do usunięcia begonie które zmarzły
dokupiłam jeszcze tulipanki i narcyzki i muszę je posadzić razem z trawami które kupił mi M pomiędzy brzozami
Nie wiem też co mam zrobic z bukszpanami które kupiłam... kombinuje z nimi i jakoś mi 'nie leżą' nie wiem czu zadołować je na zimę razem z donicami czy bez donic i dopiero na wiosnę coś z nimi zrobić
no nic muszę poczekać z robotami do weekendu kiedy będzie M i zajmie się Jasiem
witajcie Wieloszki dzisiaj trafiłam do Was i jestem pod wrażeniem. Macie prześlicznie zagospodarowane wejście do domku. Takie w stylu mojego M 'wszystko pod linijkę' ja niestety jestem bardziej 'nieuporządkowana' i mój bałagan u nas wygrał ku rozpaczy mojego M. A buk na tej kwaterze żwirkowej będzie ślicznie sie prezentował. Co macie na schodach?
bardzo fajnie to zrobiliście, nie dziwie się że babcia uszczęśliwiona a Ty czujesz robotę w kościach. Widać że Grześ miłość do roślin i pracy przy nich wyssał z mlekiem matki