Serdecznie się witam po urlopowej przerwie.Wróciłam się u Ciebie do 18-go maja...matko i córko...zawsze zachwyca Twój ogród. Nie sposób wymienić co mi się podoba...i znowu coś dla siebie u Ciebie znalazłam

Aż mi wstyd pisać...bo to piwonia, piękna, czerwoniasta Red Charm! Bardzo proszę o namiar gdzie mam ją kupić, wywalę mojego ochłapa i podmienię na to cudo

Mozolnie ogarniam ogród po 3-tygodniowej nieobecności i intensywnie o Tobie myślałam obrywając w piątkowy wieczór Soir de Paris, ostatnią do oberwania. Czytam, że wielkokwiatowych azalii właściwie nie obrywasz, co mnie bardzo ucieszyło, bo już niedługo nie dam rady z tym wszystkim.
I jeszcze mam prośbę o rozpoznanie. Kupowana jako Orlice. Czy nią jest?
Trochę mnie przeraziła wielkość Twojej Homebush...u mnie nie może taka urosnąć
Buziaki Bogdziu

