Tak też sobie myślę, kiedyś w końcu te krwiściągi i tak zakwitną.
Szerszenie upodobały sobie starego nieszczęsnego klona i wiercą w nim dziurę by gniazdo założyć

poczytałam i pomalowałam miejsce wiercenia maścią ogrodniczą, najpierw z obrzydzeniem odleciały, ale niestety po jakimś czasie wróciły

Muszę dalej kombinować
Prince Charls zaczął
rozplenica wschodnia też