Tak maja daszek, sznurkiem przywiązany do wiśniowych wspomagaczy kołka i płotu betonowego.

Czekam na siatkę, bo w ogrodniczym brakło przez ten żar z nieba

Chyba zacznę opłaty pobierać, tak sąsiedzi na nas patrzą

oj tam patrzą. Firanki większą sensację wzbudzają, a i tak sąsiedzi i rośliny (pod firankami) przezywają. Przynajmniej jakaś atrakcja w okolicy
Nudy nie ma

wiedza się poszerza , jeden sąsiad gawędziarz zawsze o coś podpytuje

Ostatnio o kompost, a z czego, skąd, za ile, bo on myślał, że my torf żeśmy kupili i jak na palecie, to taniej jak z marketu

Bo on torf sobie właśnie kupił, przemieszał i... mchem mu porosło
Nie wiem skąd ten mech, ale fajnie się gadało

Ale z daszkiem ok?

daszek:

Wow super!

Ale fajny daszek, jest cień i o to chodzi

Komary dzisiaj żarły żywcem, ale ciąg dalszy był

Daszek mega, ciski się odwdzięczą Też cuda robiłam, żeby swoje ratować, chora motyczkowałam itd

Oby dziewczyny, oby

Daszek jest mega. Zraszaj wieczorem cisy. Najpierw delikatnie, mgłą i stopniowo można większy strumień dać. Stopniowo, czyli np. po 10min. W ten żar okrutny aparaciki szparkowe są zamykane (tak roślina chroni się przed wyparowaniem nadmiernym) i zwilżanie pomoże odetchnąć roślinom. Tylko trzeba to stopniowo robić, by zimna woda nie była szokiem. Czyli trzeba delikatnie dać się ochłodzić roślinom.

to zraszanie cisów i innym roslinom pomoże, bo podniesie wilgotność powietrza i ciutkę obniży temperaturę.