Dziękuję za informację, ale koguta unikam. Codziennie pieje mi pod oknem w Komorowie od 4 rano, muszę zamykać okno i się dusić w cieple, albo nie wysypiać się. Tam chcę tego uniknąć.
Piękne, jeszcze trochę i będą swoje jajeczka. Uwielbiają też dynie, oczywiście z umiarem. Jaka są wtedy aż pomarańczowe Kogut do jajek potrzebny nie jest ale gdybyście chcieli mieć na wiosnę małe kurczątka to by się przydał
Niesamowity kolor, a zachód słońca pięknie go podbija. Tulipanowe łączki w trawie też się mi marzą, ale teraz muszę pozostać przy rabatach, w trawie prędko zostałyby skoszone, niestety.
Kurki, nie dość że urocze to jeszcze pożyteczne. Kiedyś też mieliśmy, fajne to wspomnienia
I bardzo dziękuję za wiadomość o turzycach, biegnę czytać
Iglaki różnych pokrojów i różne na tak małej, w dodatku frontowej rabacie to kolekcja a nie kompozycja. To duży błąd, potnij te iglaki w kule albo balony.
O mój Boziu no tego to się w najśmielszych marzeniach nie spodziewałam, że sama Szefowa się u mnie kiedykolwiek pojawi, a co dopiero będzie pierwszą osobą która mnie powita ))) no szok , szok, szok i niedowierzanie ale takie pozytywne
Pewnie się trochę jak psychofanka zachowuje ( ale taka nie groźna hihi żarcik) p. Danusiu, ale uwielbiam Panią - książki mam czytam namiętnie
I raz jeszcze jest mi przemiło takich gościu witać u siebie.