Tak oczywiście-jadę 1 marca, ale do pracy Nijak nie mogę się wpasować w te Wasze spotkania,może póżniej coś się uda zgrać.
Dzięki Marzen za dokładny plan tygodniowy, teraz wiem już kiedy co. Oj będzie się działo i u mnie
Róż jeszcze absolutnie nie tne! Jesli będzie nadal tak ciepło to za chwilę rzeczywiście we Wrocławiu zakwitną forsycje a wtedy czas na cięcie róż i koszenie trawnika.
Wieloszka mi mówiła, że teraz powinnam przesadzić i podzielić miskanty gdyż już ruszają trawy. W przyszły weekend jeszcze raz sprawdzę prognozy na następne 2 tygodnie i podejmę decyzję. Na chwilę obecną wszytsko wskazuje na to, że nawet za tydzien może u mnie nastąpić przesadzanie miskantów.
Poluję tez na ambrowce, bo koniecznie muszę je wiosną posadzić.
Gdy już się porządnie ociepli będzie zatem cięcie róż, laurowiśni.
Polinka ty już sie nie wywiniesz z kolejnego spotkania. Jedziesz na gardenię 1 marca?
Madżen miskanty i róże można już ciąć? Czytam, że planujesz przesadzanie...
Spotkania zazdraszczam, może kiedyś uda mi się poznać wspaniałą grupę wrocławską Póki co macham wiosennie z pracy
Melka miło Cię widzieć i cieszę się bardzo, że jesteś U mnie remont domu zakończony, jeszcze elewacja, kostka itd.czyli sprawy na zewnątrz. Ogród planuje dalej, myślę nad pergolą, zastanawiam się nad zmianą roślin. Muszę mieć czymś głowę zajętą bo niestety miejsce dalej do mnie nie przemawia Marzę o powrocie do starego ogrodu, do mojego miejsca na ziemi ale póki to nie jest możliwe to muszę zmienić ten kawałek ugoru w choć małą, przyjemną oazę zieleni