To prawda Effciu - niedziela była wyjątkowa Przytulam mocno raz jeszcze, mam wrażenie, że znamy się o wiele dłużej Jesteś niesamowicie ciepłą i otwartą osobą z cudowną Rodzinką u boku. Mąż mega sympatyczny a Julcia mały słodziak. Jak stopa? Dzielna dziewczynka z niej!
U was w ogrodzie był spokój a u nas dwie nawałnice. Centrum Wieliczki podtopione. My na szczęście na górce i ogród nie ucierpiał od gradu, tylko roślinki mocno obite i opite W dołkach na rodki do dziś stoi woda... Dobrze, że w Wojslawicach była piękna pogoda. Ludzi dużo, ale nas też było niemało
Do następnego
Kielichowiec wonny - zapach i kolor piękny. Rośnie w półcieniu. Nie przemarza. Jedyne co mnie irytuje to zasychające płatki kwiatów na końcach. Ale lubię go bardzo.
Krzewuszki szaleją mimo albo z powodu ostrego cięcia jakie co roku dostają. Palbin - tłoczy i pachnie.
Dziękuję wszystkim ogrodowiskowym kompanom za fantastyczną niedzielę w Wojsławicach Historyczne arboretum urzeka bogactwem kwiecia a majowa moc azalii i różaneczników jeszcze bardziej podkreśliła magię tego miejsca. Warto tutaj powrócić o innych porach roku, najlepiej w tygodniu bo w niedzielę tłumy, do których i my nieco się przyczyniliśmy
Naszym przewodnikiem był Wacław, prawdziwy pasjonat Wojsławic, dla którego nawet złamana noga nie była przeszkodą Dziękuję!!!
Pogoda była świetna, żar lal się z nieba a zakątek ze starcem zobowiązywał, aby na chwilkę przysiąść
Wróciłam z rododendronami królewskimi i kilkoma chciejstwami Dereń pagodowy, dereń skrętolistny, dawidia chińska, magnolia parasolowata... Chciejstw wiele, teraz pora na weryfikację pragnień
Przyłączam się do podziękowań Kasi Wacław dziękuję za wycieczkową mobilizację Jesteś pasjonatem tego miejsca, które i mnie bardzo urzekło... Zazdroszczę ci tej bliskości Wojsławic
Dziękuję całej ekipie, która towarzyszyła mi w Wojsławicach Ogrodowiskowa ekipa jak zawsze niezastąpiona
Zakątek ze starcem w tle zobowiązuje
Święto różaneczników pokazało moc tych roślin i ich niesamowite kwiecie Wróciłam z trzema królewskimi rodkami i przekonaniem, że dereń pagodowy a następnie skrętolistny koniecznie musi być mój Może jeszcze dawidia chińska - na cześć syna Dawida i magnolia parasolowata... oj wiele tych pokus było Teraz pozostaje tylko ich weryfikacja