Oj jak już żółte Ci się zaczęły podobać to masz tak jak ja. Wiosną to już chyba każdy kolor mi się podoba Śliczny jest ten pastelowy żółty z różwym, to chyba blushing lady.
Majówka jak tylko pogoda pozwoli będzie spędzona imprezowo i rekraacyjnie. Syn ma urodziny 30.04 i ma plan na ognisko z kolegami Palenisko jest superowe i przez półruszt można nie odpalać grila.
Co do seslerii i przeciągnięcia, nie wiem czy dam jej jeszcze szansę w tym miejscu, jak spotkam sadzonki większe to tak, bo już nie mam z czego dzielić, przemyślę Mam tam ochotę lekko pozmieniać.
Hasło tego sezonu "ale że już???"
Floksy, czosnki, peonie, no coś niesamowitego o tej porze roku. Co nie przeszkadza mi podziwiać
Ale wszystko szybkiej też kończy i to jest gorsza strona tej sytuacji. Teraz się ochłodzi, może szaleństwo przystopuje
Myslalam ze wschodza kirengeszomy a to tarczownice, kirengeszomy wciaz cicho ale licze ciagle ze rusza, maja idealna miejscowe
A to żurawka od Ani Żulawianki, w zeszlym roku porozdzielałam na male kępki, pieknie sie wziely i rosna. Lubie te limonkowe żurawki i akcenty na rabatach
czesciowo ogarniety "mokry brzuszek", potrzebuje dokupic śmialow darniowych. Ale to juz jak skoncze calosc i poutykam je tu i ówdzie. One robia klimat rabatom.
Tu widac ile mi jeszcze zostalo do odchwaszczenia tej gehenny, najgorzej ze pelno tam slimakow, z drugiej strony teraz wylaża wiec troche z nich obczyszcze wylegarnie
Co to za cudny listek?
Magnolie masz śliczne, oby mróz teraz nie popsuł wszystkiego.
Zima była mokra, choć u mnie wreszcie normalna. Szkoda roślin które ci wypadły. Zadziwiające że cisy padły. To niemal niemożliwe.
Ja mieszkam trzynasty rok na tej swojej wsi i odpukać, nigdy nie miałam kleszcza. Choć zwierzaki zbierają ich na potęgę mimo środków zabezpieczających.