Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "Iwk4 "

Na zielonej... trawce :) 07:03, 18 sie 2017


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
AngelikaX napisał(a)
Anabelki targane co chwilę burzami



Piękne są.
Angelika, jak je podwiązujesz? I jak one są posadzone? Jaki rozstaw? Na mijankę? Za chwilę moje będę poprawiać i jest to ważne.
Ogródek Iwony II 22:50, 17 sie 2017


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Mirko, napisałam pv.
Moja codzienność - ogród Oli 12:09, 17 sie 2017


Dołączył: 04 maj 2013
Posty: 20181
Do góry
Iwk4 napisał(a)
O jaaaa ...
Wiedziałam, ze nastąpi. Nie wiedziałam, kiedy

Nie śpieszyłam się żeby rabata goła całe lato nie stała
Do raju daleko - u Ewy 10:52, 17 sie 2017


Dołączył: 26 lip 2014
Posty: 19335
Do góry
Iwk4 napisał(a)
Bardzo żałuję Ewuniu. Chciałam się z wami wszystkimi spotkać, ale terminy mocno się nałożyły z bardzo ważnymi sprawami...
Za fotki dziękuję. Bardzo mi się ta niebieska inspiracja spodobała.
Koniecznie zróbcie fotki. Dużo fotek


Iwonko, wiadomo są sprawy ważne i ważniejsze Wakacje się kończą i musisz pewnie sporo spraw załatwić, bo w roku szkolnym będzie trudniej.
Będzie nam Ciebie brakować, na pewno o Tobie wspomnimy

Zrobimy zdjęcia
Ogródek Iwony II 10:14, 17 sie 2017


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
Iwk4 napisał(a)

Kochani, odpiszę wieczorem. Warzywnik mnie wciągnął.


Ja nie mam warzywniaka, ale od koleżanki walczyłam z ogórkami - całe 20kg poszło do słoików

ps. Hortki masz cudne... wszystkie
Moja codzienność - ogród Oli 08:58, 17 sie 2017


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
O jaaaa ...
Wiedziałam, ze nastąpi. Nie wiedziałam, kiedy
Ogródek Iwony II 00:46, 17 sie 2017


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Reszta jutro. Idę spać ...
Ogródek Iwony II 00:45, 17 sie 2017


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Jeszcze NN, piękna, gęsty kwiat, ale musiałam ją podeprzeć po burzy

Ogródek Iwony II 00:41, 17 sie 2017


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Phantom - szybko zakwita, ma duże kwiaty, ale trochę luźne. Pachnie, ale też pachną inne hortensje
ładnie przebarwia się jesienią. Łodygi sztywne, u mnie przy murku, nie mam więc zdania na temat pokładania się



Koniec września zeszłego roku

Ogródek Iwony II 00:33, 17 sie 2017


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Polar Bear - numer jeden. Rośnie w najbardziej przewiewnym miejscu, w samym epicentrum zawirowań i nic jej nie było. Grube, pełne, gęste kwiaty. Przebarwia się najpóźniej.



Ogródek Iwony II 00:27, 17 sie 2017


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Drugą hortensją w moim ogrodzie jest popularna Limlight. Kolor limonkowy obecnie. Ładna, po wichurze przez chwilę leżała, ale szybko sama się podniosłą.
Jeszcze niezbyt wysokie, jesienią tworzyłam szpaler z dwuletnich sadzonek.

Ładny limonkowy kwiat, przebarwia się jesienią na różowy...


Takie mogą być po kilku latach
bacowa napisał(a)





Mój ogród, czyli Skandynawia po krzyżacku 00:14, 17 sie 2017


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Aniu, zmieniłam zdanie co do wytrzymałości hortensji. Tutaj jest początek
https://www.ogrodowisko.pl/watek/6594-ogrodek-iwony-ii?page=793#post_5
Ogródek Iwony II 00:06, 17 sie 2017


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Miałam zrobić przegląd moich hortensji dla Ani.
Zmieniłam zdanie po wichurze i burzy. Mam nowy typ najlepiej zachowanej hortensji. Wcześniej myślałam, by polecić Phantom. Teraz jestem przekonana, że najlepszym typem spośród hortensji, które mam w ogrodzie - to Polar Bear.

Zacznę od początku.
Vanilia Fraize - obecnie u mnie jeszcze biała, z powodu prawdopodobnie deszczów ma wielkie w tym roku kwiaty. Po wichurze musiałam największą podwiązać. Leżała, nie podniosła się ...


Rok temu, koniec września:


Ogródek Iwony II 23:46, 16 sie 2017


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
MirellaB napisał(a)
Iwonka ja dzisiaj byłam w moim rodzinnym mieście Nakle nad Notecią w Kujawsko-Pomorskim - szok. Dwóch parków nie ma. Wiele innych strat. Na cmentarz zakaz wstępu. Drzewa, groby poprzewracane - straszne

Bałam się jechać, ale musiałam. Na szczęście nie było dzisiaj powtórki nawałnicy.

Mirelko, o wielu miejscowościach się nie mówi, ale przecież wichura nie zniszczyła tylko jednej miejscowości. Niestety, z żywiołem człowiek jeszcze nei wygrał.
Kilka lat temu taki huragan przeszedł przez Szarłaty. I powędrował w kierunku Skórcza, tam trochę zwolnił. Było podobnie.
Wiem, gdzie jest Nakło, Zbyszek ma tam rodzinę... Mirelko, chyba jakieś smuteczki masz ...
Ogródek Iwony II 23:36, 16 sie 2017


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
inka74 napisał(a)
Imienniczko - pięknie ci się ogród rozrósł. Mega dojrzały już jest. A to sałatka do obiadu się szykuje czy przetwory?

Anabelkowy ładny szpaler ma też Andżelika - https://www.ogrodowisko.pl/watek/7843-wizytowka-na-zielonej-trawce

Iwonko, dzięki za namiary. Angeliki Anabelkami się zachwyciłam. Śliczne są. I tyle kwiatów mają
Ogórki poszły na zaprawę, ale sałatkę z większych też robię do obiadu i mizerię dzieci uwielbiają. A najlepiej smakują warzywa prosto z krzaczka
Ogródek Iwony II 23:23, 16 sie 2017


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
eee_taam napisał(a)


ja mam jeszcze pomidory i maliny ...słoikuje wszystko jak leci to jest tez bardzo czasochłonne ale przeciez tego chciałam to i mam

Justynko, też mam pomidorki - koktajlowe, maliny też, ale jakieś późne - mają pełno owoców, zielonych. Buraczki, por, seler, koper, truskawki. Wszystkiego po trochu. Fasolkę już całą zebrałam do obiadu, ogórki nastawiam na kiszone. Z buraczków robię chłodnik albo botwinkę. Muszę przerywać, bo za gęsto posiałam... W donicy mam szczypiorek, a w drugiej posadziłam cukinię. Na rabatach miejsca brakło.
Tutaj pną się ogórki

Ogródek Iwony II 23:15, 16 sie 2017


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Monia81 napisał(a)
Witaj Iwonko z wielką radością przeczytałam Twój wątek piękną metamorfozę przeszedł Twój ogród od linii falistych po proste rok 2016 był dla Was rokiem zmian i wielkiej pracy, piękny warzywnik, a pergola na betonowym płocie rewelacyjna, już nie mówiąc o pięknie tworzonych rabatach piękny duet tworzycie z eMusiem, też tak mam i wiem, że przy takiej pracy wspólnej robota idzie dużo szybciejpozdrawiam i buziaczki zostawiam, chętnie będę zaglądać

ja mam przy drewutni dwa zbiorniki na deszczówkę 1000 l i pompkę zamontowaną, a trzeci zbiornik przy dawnym kurniku także wykorzystuję też jak tylko mogę to co spadnie z nieba, chociaż ostatnimi czasy mało z tego nieba leci ależ się rozpisałam....

Moni, nie miałam okazji wcześniej przywitać się z Tobą u mnie. Witaj więc

Z wielką przyjemnością przeczytałam, że jesteś po lekturze mojego wątku. Kilka całych wątków też udało mi się przeczytać. Swojego już w całości nie. Ani pierwszego, ani drugiego. Podziwiam Cię za wytrwałość.
Tak, ogród mi się bardzo podoba. W pewnym momencie wytyczyłam ostatnią rabatę i ramy ogrodu zostały zrobione. Pozwoliło mi to bardziej spokojnie myśleć o ogrodzie. Koszmar związany z nieobsadzonymi rabatami przestał mi się śnić po nocach Czasami pracowałam z nasadzeniami na kilku rabatach, bo trochę roślin dostałam od dobrych ogrodniczek i trzeba było szybko zagospodarować roślinki
Tak, praca we dwoje w ogrodzie jest świetna. Kiedy razem pracujemy, razem planujemy, odpoczywamy, sprawia nam to wielką frajdę. Zbyszek coraz więcej zna roślinek, czasami ma swoje pomysły na kompozycje. Wczoraj odpoczywaliśmy w ogrodzie. I powiedział, że nie ważne jest, gdzie się jest: czy na dalekich wczasach, czy we własnym ogrodzie: ważne, jak ten czas się spędza. I aby można było wypocząć.

Poważnie myślę nad zbiornikiem na wodę za garażem. Jeszcze nie teraz, ale zimą poczynię plany na kilka zakupów. I popracuję nad technicznym rozwiązaniem ... Pompki raczej nie będę montować, bo to dodatkowy koszt, a ogród jest niewielki. Chciałabym pobierać wodę konewką z pojemnika... I podlewać warzywnik i pobliskie rabaty
Do raju daleko - u Ewy 22:38, 16 sie 2017


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Bardzo żałuję Ewuniu. Chciałam się z wami wszystkimi spotkać, ale terminy mocno się nałożyły z bardzo ważnymi sprawami...
Za fotki dziękuję. Bardzo mi się ta niebieska inspiracja spodobała.
Koniecznie zróbcie fotki. Dużo fotek
Ogródek Iwony II 22:18, 16 sie 2017


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Joku napisał(a)


Gdzieś widziałam w mojej okolicy (Kindziu dla ciebie to drugi koniec Polski), ale nie pamiętam gdzie. Ponieważ ostatnio rzadko gdziekolwiek bywam na zakupach ogrodowych to typuję Leroy M. W Rumii ewentualnie sklep ogrodniczy na pograniczu Rumii i Redy (bliższe namiary dla zainteresowanych na PW). Co prawda gorszej jakości, z cieńszego drutu. Ale kształt podobny. Sama się zastanawiałam nad zakupem, bo posiadam rynnę do ukrycia ale nie kupiłam.

Iwonko czy jesteś zadowolona z Aschram tak samo jak w zeszłym roku?


Jolu, dziękuję za namiary. Jak będę w sklepie, sprawdzę, co mają. A może zimą będzie na to czas

Jolu, z róż herbacianych to moja ulubienica. I Charles Austin też.
Aschram długo utrzymuje kwiaty. Ma ładny kolor. Pachnie.
11 sierpnia - przed wichurą.

Te same kwiaty dzisiaj

Wypuszcza kilka kwiatów na długiej wyprostowanej łodydze, nadawałaby się na kwiat cięty, do wazonu. Kiedy jedne kwiaty przekwitają, pojawiają się inne.
Ogródek Iwony II 22:07, 16 sie 2017


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Muszę nadrobić zaległości na własnym wątku. Cofnęłam się kilak stron, by móc odpowiedzieć na pytania. Fotki w aparacie zostały, leżały sobie ...
Tymczasem była nawałnica, ale o tym wszyscy wiedzą. Potem brak prądu, wody, nie działały telefony ... Sklepy w okolicy zamknięte ... O Rytlu (zupełnie niedaleko) mówi się do teraz ... koleżanka z pracy tam wybudowała dom. Nad rzeką. Dom stoi, jednak wkoło lasu już nie ma. Tę noc spędzili w piwnicy Razem z małą córeczką. Napisała mi potem, ze to, co oni przeżyli - to pikuś. Inni mieli gorzej
Najważniejsze teraz - odblokować zator na Brdzie. Grozi powodzią.
Ciężko pracują każdego dnia - solidarnie

Potem wszystko powoli zaczęło wracać do normy. Właściwie jakiej normy? Nigdy nie będzie tak samo. I zostanie trauma. Strach przed burzą. Przecież zapowiadało się tak niewinnie.
11 sierpnia. O 19.00 jeszcze siedziałam w ogrodzie. Czyste niebo. Żadnego wiatru. Godzinę później się zaczęło. Karol - mój syn wyszedł z domu. Dawno burzy nie widział. I deszczu. Ciężko mi było zagnać go do domu. Bałam się. Nigdy wcześniej nie widziałam zawirowań błyskawic na niebie. Błyskawice wirowały wkoło, nie schodziły do ziemi. Był coraz silniejszy wiatr. Kilka uderzeń blisko. Niedaleko piorun walnął w drzewo. Drugi w transformator. Nastała ciemność. Żadnych świateł. Tylko błyskawice rozświetlały niebo. Chwilę później sygnał straży pożarnej słychać było we wsi. Jechali do akcji w tę ciemną, straszną noc. Ciężka noc... Rano widziałam tyle, co u mnie. Telefon padł, naładować nie miałam jak. Dopiero po południu Zbyszek przyjechał. Zostawił zapalone auto i w samochodzie podładował mi telefon. Dopiero w radiu samochodowym dowiedziałam się, co się stało. Bo u mnie tylko hortensje leżały plackiem i złamały się lilie. Jedna stoi w wazonie...
Pojechaliśmy do Czerska po zakupy. Tam zobaczyłam powyrywane drzewa, zerwane linie, znajomy pokazał mi filmik z Tucholi, wzdłuż ulicy ..., zniszczony cmentarz. Potem dowiedziałam się o Rytlu, o Suszku ... Smutne to bardzo...
Niedziela wyjazdowa była - i tak nie było prądu. W niedzielę Energa zgłaszała, że jeszcze 45 tys. ludzi jest bez prądu, 1500 transformatorów do naprawy, słupy wysokiego napięcia do postawienia...
W poniedziałek popracowaliśmy w ogrodzie, a we wtorek Święto - odpoczywaliśmy.
Dziś rano pięknie słoneczko świeciło, popracowałam na dwóch rabatach, potem zaczęło padać. Pada nadal. Ale bez burzy, chociaż ogłoszony jest Alert pogodowy. Grożą znowu burze i wiatry do 70 km/h. W piątek prędkość wiatru była większa niż 100 km/h.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies