sama z mezem. cupressiny dopiero jak ogrodzenie z paneli mezu zrobi, on daje sobie tydzien, ja obstawiam 3 i musze wysadzic 2 szt. hortek pnacych, w sumie mam 4 beda na mijanke na tylach przerw w cupressinach
brzozy i crimsona posadzimy wspolnie, miejsce juz mamy gotowe, godzina i sie uwiniemy.
Te brzozy to nie wiadomo kiedy urosły Ja je bardzo lubię, a jeszcze bardziej za to, że od RomyCiemierniki te bordo Katka mi kupowała Mam dużo roślin, które od razu wywołują wspomnienia związane z konkretnymi osobami Od Ciebie też mam
do mnie dzis po poludniu dostarcza 2 brzozy, 12 Cupressin i 3-pienngo Crimson Sentry. Jutro sprobuje posadzic. Tylko klona nie wiem gdzie ale byl taki piekny, ze po prostu nie potrafilam mu sie oprzec
Mam gaure w kilku miejscach, która posadziłam w zeszłym roku miałam dużo siewek z tych samych co tobie dałam. Sprawdzę czy odbiły. Mirka ta duża co ma już odrosty to stary krzak. Pewnie dobrze zakorzeniona ma palowy korzeń więc tak szybko nie przemarznie.
Na zimę odkryłam liśćmi brzozy i choina to wszystko. Już odkryłam.
Martwię się ta różowa. Trudno jak nie odbija zamówię następne.
Pod krzakiem jest dużo młodych sadzonek o ile odbija to posadzę do doniczek.
Taka piękna ostróżka mi wyginęła nie widzę żadnych śladów odbicia. Szkoda inne odbiły.
No to będzie jaka jest. Ona jest z tyłu domu, z tyłu sadu więc nie przeszkadza, może jedna gałąź nad drogą może być kiedyś niebezpieczna.
Dziś na wieczornym spacerze widziałam ogołocone brzozy - masakrycznie to wyglądało i na pewno czegoś takiego nei zrobię. Pien z 4m i z niego parę małych patyków. Pewnie uschnie po jakimś czasie.
Bluszcz - nie wiem, w domu ospa u rocznej córuchny więc siedzę i staram się coś pracować bo szef się zgodził, że biorę 1 dzien urlopu żeby trochę odbić to że de facto pracuję w przerwach opieki nad dzieckiem. Oby druga nie dostała!
Jak będą sprzyjające warunki pogodowe i nastrojowo-zdrowotne w weekend to może na 2 godzinki podjadę na działkę, mam listę zadan do zrobienia.
Luby miał miesiąc temu zabieg i nadal nie może nosić, co utrudnia opiekę nad malutką :/.
Ale nadzieja jest, oby nie złudna.
A w międzyczasie uczę się trochę sketchup'a w wersji free. Szkoda, że nie mam nikogo kto mogłby mi obraz dwg [od geodety] zapisac w wersji SKP i przesłać żebym mogła spróbować załadować do systemu i może udałoby mi sie mieć profil działki tak jak geodeta pomierzył. Póki co działam na płaskiej działce haha.
Nawet w te śnieżyce miałam wrażenie, że przybywa kwitnących roślin. Niestety śnieg połamał sporo kwitnących żonkili.
Właśnie dlatego, że brzozy długo zrzucają liście zrezygnowałam z nich. Mam przed domem las i pierwszy rząd jest z brzóz. Wystarczy mi ten widok. Też bym nie sprzątała tych liści, przecież z nich będzie naturalny nawóz.
Mam jeszcze dużo prac przy rabatkach, ale pomału dam radę.
Myślę, że bardziej zwarta ta brzoza nie będzie. Jeśli ciąć, to tylko cienkie gałązki, nie te grube. To wygląda okropnie, jak z takiej grubej gałęzi wyrastają takie cieniutkie gałązeczki. Te cienkie ciąć tylko do następnego rozgałęzienia. Cięcie tylko, gdy nie płyną już soki i w stanie bezlistnym.
Brzozy z natury są takie rzadkie i przejrzyste. Jeśli chcesz mieć zwartą brzozę, to lepiej posadzić odmianę Dorenboos. Ona jest dość gęsta
O kurczę, zapomniałam o brzozie Poprawię się zaraz.
1. jeśli nie będzie przymrozków to okrycie powinno pomóc; najlepiej żeby stały gdzieś przy ciepłej ścianie
2. zakładam, że masz dobry drenaż, wtedy podlewanie powinno pomóc, ale jeśli dasz radę, to najlepiej byłoby trochę tego kompostu usunąć i dać normalnej ziemi
dodatkowe 2. na piasku bez podlewania nawet z dodatkiem kompostu wątpię, ale wiesz, warto eksperymentować u koleżanki pewnie miały jednak podlewanie i nawożenie
Basiu ja wprost nie mogłam uwierzyć że te korzenie tak rosną płytko... Po tym co wtedy zobaczyłam usunęłam co mogłam w innych częściach ogordu.. kupiłam tekturę falistą plus kartony z wysyłek internetowych i do dzieła..
Co do rabaty...w tym roku będzie tu więcej stipy więc te jeżówki będą się fajnie przebijały kolorem. Polecam Ci odmianę bo jest super odporna i już ładnie odija w glebie a kolor jak to winoo
Brzozy u mnie królują.... będę wrzucać zdjęcia pomały to będzie ich więcej
Kto nie ma z nimi styczności nie uwierzy co wyprawiają,a szczególnie pod wieczór. Sąkrzeczą, lataja, fruwaja po drzewach na drzewa. Np idziesz, wieczorem i nagle fru..fru.. zawału można dostać. To samo nad ranem. Ja nie mam małych drzew, ale za to na rabatach mam taki kipisz rozgrzebana każda z kora.
Jest w stadzie piękny samiec, pióra w ogonie długie kolorowe, siedzi na drzewie i obserwuje co się dzieje.
Hey
obszarniczko - nono! prawie hektary nic tylko traktor jeszcze kupić i jest bosko!
1. Nie chciałam ich podpędzać zbytnio na wierzchu, tylko żeby sobie tam nawigły, przygotowały się do wyjścia na świat. Co też zaczynają czynić teraz - parę ma z 1-2cm szpikulce wystające nad ziemię. Czyli idą na dwór. Patrząc na prognozę noce mają być 1-2 st na plusie. Czy to ich nie zabije? Mogę okryć na noc włókniną. Dadzą radę czy jednak wnosić [a mam tego sporo, duże pudła z ikea i marne plecy bo pewna roczna panienka mi je dobrze wykancza.... więc wolałabym uniknąć wnoszenia]
2. czyli walnęłam sporego babola Oby mi nie padły bo trochę kasy w nie włożyłam, a co ważniejsze - napaliłam się jak szczerbaty na suchary na choć trochę kwiatów z dalii!
Czy mogę coś zrobić/coś dodać, żeby tą sól zniwelować? Czy już za późno?
Pytanie dodatkowe 1 - czy mogę teraz wsadzić parę dalii do ziemi w ogródku i jak będą zapowiadać noce z przymrozkiem to czy okrycie flizeliną na noc wystarczy? Koleżance w Belgii trochę dalii przezimowało w lekkim piaszczystym podłożu.
Pytanie dodatkowe 2 - czy dalie dadzą radę na działce, bez podlewania na dość lekkiej piaszczystej ziemi zmieszanej z kompostem czy lepiej zostawić je w donicach w kompoście?
3. Nadal zapraszam w temacie potencjalnego odmłodzenia brzozy
No więc tak sobie dziś myślę nad tą nową nazwą... a może "ogród z koroną"
muszę to przemyśleć aby nie popełnić kolejne gafy....
Wracając do ogrodu... dokładnie 16 marca 2020 ruszyła łopata...
Zupełnie spokojnie rosły sobie tu 3 brzozy... jedna przywieziona z małopolskich pagórków.. zwykła biała dama (ta najgrubsza)... i dwie szczupłe koleżanki kupione w internetach, wzrost 90cm przy zakupie Kocham brzozy... mieliśmy w ogrodzie jedną piękną brzozę myślę 30 paro letnią. Wraz z nią mieszkały dzięcioły i inne rudziki, wróbelki, etc i było tak pięknie...Niestety podczas budowy zakłóciliśmy jej spokój i zwyczajnie uschła... Ubolewałam bardzo.... naradzałam się z dendrologiem jak ją ocalić i na nic to było... umierała 3 lata.... ponoć u brzóz to proces... zatem ta z krakowskich przedmieści przyjechała symbolicznie, trochę na wymianę.... szybko się zabrała za wzrost... a ja początkowy ogrodnik który za czasów sprzed ogrodowiska sadził bez opamiętania postanowiłam i ją przesadzić, jak zresztą wiele innych moich roślin (oj dużo by o tym pisać)... i tak znalazła się tu
I tak oto 16 marca zablokowana w domu z rodziną zaczęłam proces porządkowania bałaganu ogrodowego i zaczęłam od tej rabatki, wtedy jeszcze rabatki, malutkiej brzozowej
Tak bażanty piękne, ale robią bajzel i szkody, u mnie np. siadają na czubkach młodych drzew wieczorami i zdarza się, że złamią Ostatnio połamały nam brzozy i przewodnik cyprysika nutkajskiego
Cofnęłam się u ciebie do dyskusji o drzewach na rabatach z zeszłego roku i widzę że masz trudność w ograniczeniu się do kilku gatunków co było by spójne z rabatami pod linijkę.
Wzdłuż jednej strony podjazdu masz amangawy i po drugiej stronie też bym się tego trzymała.
Jeśli nie chcesz się ograniczać to spoko, rozumiem. U mnie tylko brzozy mam sztuk sześć reszta również to co w planach jest pojedyncza. Ale jeśli ma być różnogatunkowo to zaprojektowanie tego w połączeniu z liniowymi nasadzeniami będzie bardzo trudne. Może jeszcze wstrzymaj się z przesadzankami. Myślę że warto było by skupić się na drzewach w całym ogrodzie. Co pod nimi to już inna rzecz. To zawsze można poprzesadzać a drzewa jednak nie lubią zmieniać miejsca i jak podrosną będzie to bardzo trudne.
Dorotko piękne fotki. Już na dobre wszystko u ciebie rozkwita.
Jak masz wszystko obrobione i czysto jest. U mnie te liście brzozy przykrywają rabaty. Ale mam to w nosie nie będę wybierać samo się rozłoży.
U mnie daleko do takich widokow
1. w ciemnym garażu ich raczej nie podpędzisz, teraz warto je trzymać na dworze w dzień, najlepiej na słońcu, a na noc do domu; u mnie w ten sposób szybciej zakwitły; jak nocą będzie cieplej to mogą zostać na zewnątrz
2. najlepiej kompost już dobrze przerobiony wymieszać z ziemią do kwiatów balkonowych; ja dodaję jeszcze takie granulki gliniaste Seramis trzymające wilgoć i nawóz
sam kompost może mieć po prostu za duże stężenie soli