Wiolu, generalnie pomysł tej nowej rabaty i drzewka wielopniowego super!
Tylko do szczegółów technicznych mam wątpliwości.
Najpierw się upewnię: ta czarna linia pomiędzy nową rabatą a tym grysem z gracimillusami to nie jest ogrodzenie?
Mam wrażenie, że po dodaniu nowej rabaty w tym prawym górnym rogu za dużo poszatkowanych kawałków się zrobiło. Coś bym tutaj połączyła i uprościła ale jeszcze nie wiem co. Mogłabyś wrzucić dla przypomnienia więcej zdjęć rabat z obu stron podjazdu?
A co do drzewka - u Ciebie cały ogród jest zrobiony na zasadzie szpalerów i powtórzeń i tego bym się trzymała. Nie dawałabym tutaj śś (mimo że piękne) tylko powtórzyłabym wielopniową Susan. Wiem, że będzie różnica w wysokości, ale mam wrażenie że i tak efekt będzie lepszy niż z dwoma różnymi drzewkami. To tylko moja opinia
Witam! Prosiłbym o pomoc w rozpoznaniu następujących krzewów. I jak musi wyglądać ich pielęgnacja aby jak najdłużej wytrzymały w takich donicach? Pozdrawiam!
Daję tylko na początek sezonu, bo potem sama się równowaga utrzymuje. Grunt to dobra pompa i filtr i rośliny. Szlam wyciągam odkurzaczem do oczka co osiądzie po podaniu środka. Dobrze też najpierw zbadać twardość wody i zawartość związków , są specjalne mierniki w paseczkach.
U mnie jest za dużo ryb i dlatego muszę się wspomagać środkiem... w wolnej chwili muszę zrobić z tym nadmiarem porządek, ale to nie takie szybkie do zrobienia bo tresowane i łapać się nie dają.. no i szkoda wyrzucić do rzeki.
Są różne glony i różne powody zazielenienia.. u mnie pomaga Tetra ALGOREM, bo parametry wody są ok.
Z powodu braku zimy i dużej ilości ryb wodę mam wyjątkowo paskudną w tym roku i zapodałam aż 3 litry środka.. czyli 2 razy więcej niż podają.. bałam się o ryby ale maja się jeszcze dobrze .. Pomijam że z powodu ilości glonów które zablokowały mi pompę ..zdechła pompa.. a to koszt który musiał poczekać.
Ale brudnej wody w stawi bym nie strawiła.. wolałabym zakopać wtedy kałużę.. bo prawdziwej kałuży to ja nie chcę mieć
Woda jeszcze brzydka, ale wczoraj zamówiłam pompę do filtra i zrobiło się ciepło, rośliny ruszają..
Pierwsze co mi przychodzi do głowy to brak siarki. Po 2 tygodniach od nawożenia spróbuj dać nawóz z siarką- najlepiej zrób mała próbkę (kup mały jakiś nawóz zawierający S) na niewielkim terenie i zobacz czy podziałało.
Co roku dosadzam nowe tulipany.
Nie wsadzam do gruntu. Te wanny w większości są zeszłoroczne i w 80% kwitną ponownie.
Te tulipany z donic kiedyś wysypię na łąkę kwietną z tulipanami
Widziałam taką w Niemczech kilka lat temu. Wspaniale to wyglądało, wszystkie kolory tęczy wyrastające wśród traw.
Takie efekt mniej więcej:
Szkółkę z topiarami pielą chłopaki dziabaczkami, a resztę (czyli rabaty) ja sama Wczoraj miałam dobry dzień, udało się sporo zrobić. Mam nawadnianie więc chwasty dobrze wychodzą podczas pielenia. Aby się ogarnąć teraz, żeby chwasty nie zdążyły się wysiać.
Oprócz wspaniałej wycieczki do Świebodzina, świątecznej wizyty u znajomych, święcenia wielkanocnego koszyczka w uroczym kościółku z drewnianym sklepieniem, gdzie zamiast posadzki pięknie ułożona była stara cegła (nawet nie pamiętam nazwy wsi…) to jeszcze zwiedziłam Międzyrzecki Rejon Umocnień (kto nie był, a lubi tego typu militarno-historyczne wycieczki - to polecam!)
No i stało się. Dzisiaj posadziłem ze 30mb żywopłotu bukowego. Sadzonki od 60-100cm, wg pani w szkółce miały mieć tylko pąki, posłałem brata po odbiór, przyjechały w pełnych liściach. No nic- posadzone, podlewane z 45 minut, myślę że będzie ok.
moje niebieskie przesadzone, ciut słabiej w tym roku
judaszowiec
mnie rozczarował
po 7 latach
dziś bym nie kupiła
jeśli już, to tylko kanadyjski
i miłego wieczoru
pałki na Elatach, dobrze, że pomacałam, myślę że z wiekiem, one coraz bardziej ostrzejsze
zawsze patrzyłam, nie dotykałam
lilie ogromne, a poskrzypka liliowa, to ci dopiero sprinterka
wyłażą różne hosty
w donicy, 20x20 zimują one
jak sobie radzą, ot ciekawostka
wilczomlecze i tawuły Gold Carpet
Dziewczyna pachnąca szczęściem –
przedziwnym urzeczeniem –
urzeka równocześnie
wzrok, słuch i powonienie.
I nie wiesz, czy to pachnie,
czy mieni się, czy gra.
A to ta chwila właśnie
pachnącym szczęściem trwa.
Już będziesz tęsknił za nią
bez przerwy, nawet we śnie,
i dasz się wodzić za nos
dziewczynie pachnącej szczęściem.
Dziewczyna pachnąca szczęściem...
Dziś choćbym nic już nie czuł,
natrafiam czasem jeszcze
na nikły ślad w powietrzu
dziewczyny pachnącej szczęściem.