Witajcie, mam problem z tujami sadzonymi w zeszłym roku jako żywopłot. Brązowieją im igły, szczególnie 4 sztukom. Co im dolega i jak z tym walczyć? To grzyb jakiś? Czy efekt przesuszenia?

Ostatnie narcyze w tym roku - moje ulubione



Przed odjazdem przykryłam pokrzywy w koszyczku lilakami, by sąsiedzi w bloku nie dziwili się, co takiego niosę Teraz stoją w wazonie - piszę do Was, a gdy się zdjęcie dodaje, wsadzam nos w kwiatki. Cudnie jest



I to już koniec mojej dzisiejszej opowieści - tak w skrócie, co się obecnie dzieje na pięciu arach Czubajkowego Rzut oka za okno - pada... Ciekawe czy na działce też... Niech popada. A ja już po cichu marzę, że może nabiorę sił przez dwa dni i w środę pojadę popracować? Ale o tym na razie ciiii..........

I takie tam

A teraz zagadka - co to jest?

A to moje poletko truskawek Jem tylko swoje, niepryskane.



Sadziec w tym roku wypuścił tylko na obrzeżach kępy, środek chyba już się zestarzał. Nie będzie to ładnie wyglądało. Zastanawiam się co zrobić, bo karpa jest bardzo zwarta. Kilka lat temu próbowałam kawałek odkopać - nie dałam rady ruszyć. Może najprostszym rozwiązaniem będzie unicestwienie tej i kupienie w ogrodniczym nowej sadzonki? Macie swoje doświadczenia z sadźcem? Udaje się Wam go dzielić, przesadzać bez ciężkiego sprzętu?



Tarczownica kończy powoli swoje kwitnienie i wypuszcza listki - dla niej w tym roku też zbyt sucho. Ale zaraz będą cieszyć czosnki, które sucho lubią

angielska



popcorn



tomentosum



roseum

greg66 napisał(a)

No pewnie weź obie

Dziś byłem w zaprzyjaźnionej szkółce, popatrzcie jakie duże sadzonki sprzedają w normalnej cenie.
Oczywiscie kupiłem na nową rabatę zielono-białą








Idę sadzić, juhuu

Przyjemnie kupować. Fajne zakupy

no i kaliny

koreańska Eskimo



onondaga



rotundifolia



roseum i pink sensation

Trochę zbliżeń

kielichowiec wonny Rubra



żylistek Nikko



zaczyna dereń kanadyjski



i szczodrzeniec purpurowy

Na ścieżkę ciągle nie mam czasu



Mrozek przeleciał po tej azali



Kwitną aronie, jednak nie wiem, czy będzie dużo owoców, bo pręciki mają brązowe

Mój ogród nie tak spektakularny jak te pokazowe, ale kocham go nad życie!
W trakcie wycieczki podpatrzyliśmy to i owo i będziemy realizować u siebie. Pół drogi do domu myśleliśmy gdzie wybudować małe co nie co i już znaleźliśmy odpowiedni kąt. Trochę się zmieni, mam nadzieję że w tym roku
Domek mnie zachwycił i wreszcie zobaczyłam takie maleństwo od zewnątrz i powiem szczerze, że jestem pozytywnie zaskoczona. Małe jednak jest piękne
Na domku były zawieszone super wieszaki na kwiaty, M mi przypomniał że mamy takie w domku ogrodnika...nic tylko budować
Znalazłam też zastosowanie na nasz poprzedni pawilon, leży w częściach i czeka no i się doczekał będzie stał w warzywniku przed szklarnią,a po nim będą się pięły jeżyny i winorośl Marzę o swoich winogronkach

Moje włości w deszczu

Orliki u mnie dopiero ruszają



Moje bzy nie powalają, ale ponieważ rosną w zupełnie dla nich nieodpowiednich warunkach (mokro i kwaśno), to każdy kwiat jest sukcesem



Krasawica Moskwy

Eskimo ma swoje 5 minut. Ups, zapomniałam wsadzić w nią nosa i ucieszyć się zapachem - skupiłam się na wąchaniu lilaków! Ech...



Tak mi się wydaje, że ona ma za cienki pieniek, jak na tak dużą koronę i chyba powinnam ją trochę przyciąć, by się nie złamała?

Ostatnie tulipki i kolejny etap rozwoju kwiatów nowej kaliny

ryska napisał(a)

Fajnie, że decyzja podjęta

Czy ten piękny magentowy kolor na zdjęciu to monarda?

Dla cierpliwych - przyszła pora na kwiatki

Trawa do koszenia... No i trudno Proszę na nią nie patrzeć, tylko na szafirki armeńskie - kolejne za rok



Kamasja kończy i borówka amerykańska zaczyna - na dwóch krzaczkach szał, a na trzecim szału nie ma



Lubię majową zieleń - także tę czerwoną



Na Lilaku Meyera robi się fioletowo

HannaR napisał(a)

Zrobiło się zielono, choć ciągle czekam na deszcz.

Bardzo podoba mi się to zdjęcie, najbardziej. Te kulki rożnej wielkości i zielona trawa. Bardzo fajnie

Były też radosne odkrycia Borówki kamczackie, które tak bardzo uschły, że po jesiennej oraz wiosennej wycince prawie nic z nich nie zostało, odbijają od korzenia Obie mają po kilka nowych przyrostów! Jupi Czyli trzeba szybko kupić wodę utlenioną i powtórzyć podlewanie nią Może nie dadzą się grzybowi



Dla Sylwi - mój tegoroczny żywokost Zobacz, że jest dużo marniejszy, niż Twój. Przez dwa ostatnie lata ścinałam go w całości, razem z pędami kwiatowymi na gnojówkę. Teraz jest marny. Myślę, że trzeba go popodlewać trochę, a weźmie się w garść i znowu będzie częstował dorodnymi liśćmi do wyrobu nawozu potasowego dla pomidorów i nie tylko



Teraz przedstawię Wam dwa okazy działkowej fauny. Kicia, która pomieszkuje raz u mnie, raz u sąsiadki. Właściwie poznaliście ją już w zeszłe lato, ale tak dla przypomnienia



Oraz Karol. Dzisiaj spontanicznie dostał takie imię i sama nie wiem dlaczego. Tak jakoś przyszło mi na myśl. Chociaż nie lubię nadawania zwierzętom ludzkich imion. Ale najwidoczniej przyszła pora na zrobienie wyjątku od reguły



Od wiosny widzę go w misie pod rynną - czasami pływa, czasami siedzi w środku tak, jak na zdjęciu, a czasami chowa się w cieniu na zewnętrznej stronie misy. Nie widzę, by coś wokoło było zgryzione, więc nie wylewam mu już wody pod roślinki - niech sobie tam mieszka