U mnie, gdy kwitł pierwszy raz, był różowy. Za drugim razem jest morelowy. I wreszcie kwiatów nie spuszcza w dół, wcześniej łepki zwieszał, gdy był w rozkwicie...
https://www.ogrodowisko.pl/uploads/p/149/1490699/original.JPG

Dzięki, jeżówki przejrzę, a sąsiada chętnie bym pożyczyła

Aniu, u mnie Vanilki w trzecim roku stoją sztywno, nie pokładają się. Też je bardzo lubię. Jak masz miejsce, to pewnie kiedyś sobie taką sprawisz dla koloru. Dziś postaram się zrobić wieczorem fotki moim hortensjom. Będziesz miała okazję zobaczyć porównanie.
Zadzwonię dziś do szkółki, czy mają różyczki.

Kochani, odpiszę wieczorem. Warzywnik mnie wciągnął.

Wielkie dzięki dobra kobieto. Bardzo mi pomoglaś.

Co masz posadzone na tej rabacie? Bardzo ładna kompozycja Martynko

Pięknie to wygląda. Co to za jeżówki?

Martynko, zwykły bluszcz ok, zawsze, gdy będziesz chciała wykopać, dasz radę. Też ładnie się rozrasta. mam w kilku miejscach i jak dotąd nie narzekam. Gdy za bardzo się panoszy, zwyczajnie odcinam i już.
Zimą robi dobrą robotę.
Płotek panelowy bardzo lubię. Kiedyś tuje go zasłonią i róże, ale teraz jest na swoim miejscu i działa na korzyść ogrodu Swoją drogą stał się tematem przewodnim w ogrodzie.


Pergola (robi się druga )

tak na mijankę
tak na szybko z wymiarami

W zeszłym roku myślałam jeszcze o Vanilla Fraise. Teraz jednak podczytuję i potwierdzam, że najbardziej odpowiedni będzie Phantom. Wolę rośliny bezproblemowe.

Oooo, ciekawe, co piszesz. Czyli z Anabelkami, jak się zadomowią, ciężka sprawa. U mnie jedna rośnie w korzeniach jodły koreańskiej. Ciekawe, jak mi się uda ją przenieść...

Odrosty mnie właśnie drażnią w Annabelle. Miałam wielką kępę po babci, którą przenosiłam w inne miejsce, przy okazji obdarowując połową koleżanki, sąsiadki itd. Sobie zostawiłam kilka krzaczków. Stare miejsce przekopałam, korzenie były bardzo grube, pousuwałam, co widziałam. No i od dwóch lat mi wyłazi Anabelka z ziemi tam ciągle.
W nowych miejscach juz też bokami zaczyna wyłazić. Muszę ją z dwóch miejsc wysadzić.

Buhahahaha. Ale kiedy szukać inspiracji, jak w dzień człowiek buszuje w ogrodzie.

Iwonka, anabelki sadziłam co 1m (właśnie mierzyłam), ale spokojnie mogą być szerzej. To ogromne krzaczory rosną. Mimo że wiosną tnę przy samej ziemi, to jednak są duże. Największa (chyba 3-letnia) ma szerokość prawie 2 metrów. One jak zwykłe krzaki mają mnóstwo odrostów z ziemi i myślę, ze to powoduje, ze są takie wielkie.

edit:
Tu je trochę widać
https://www.ogrodowisko.pl/watek/5256-prawie-jak-ogrod?page=257