Mariusz - dokładnie ten kupiłam, trochę mało wydajny do mojego bo szybko się zapycha, ale jak uda się nam pozbyć trochę ryb, to może będzie lepiej, no i woda coraz czyściejsza wiec też mniej będzie filtrowania. Wiosną planujemy czyszczenie kałuży, bo na dnie już dużo śmieci się uzbierało.. ale to plany, a te zawsze mogą ulec zmianie

No i większy to więcej kosztuje.. ten i tak trochę kosztował .. dlatego zwlekaliśmy z kupnem licząc , że może oczko samo da radę..
Mira - zapraszam do siebie Cię ciągle i zawsze.. masz blisko wiec w terminach nie musisz przebierać.. Teraz chyba zmałpuję od Ciebie przegląd nowych roślin (robiłaś to rok temu)... i czy warto było je kupować
Ciociu - dla Ciebie to był rok wizyt

Chyba nikt tyle u siebie nie gościł i tyle sam nie zwiedzał co Ty
Piotrek - ogród w realu jest mniejszy, na zdjęciach wydaje się ogromny

Nic już do niego się nie mieści... co mnie bardzo martwi, bo ja tak lubię kupować i sadzić coś nowego.... A teraz z piersi sie wyrwało głośne westchnienie.
Ola - w młodym ogrodzie zmiany są bardziej widoczne, w moim już niestety takich zmian spektakularnych nie ma. Są zmiany kosmetyczne
Pszczółka - tak, spotkanie było bieszczadzkich aniołów.. ale bieszczadzkie anioły latają i mało ich widać.. przyleciały - odleciały.
Madżen - bo my mamy we krwi rewolucje
Ula - zaraz Ci podam linka
Ela mały Głodzie - Ty aniołku zaglądasz, wiem... i nawet zajrzałaś po spotkaniu
Sebek - sama się zdziwiłam że trochę się jednak uzbierało prócz Mai.. wydawało się, że nic już się nie będzie działo

Zapomniałam jeszcze o szybkiej wizycie u Agaty w Wietrznie (był też Zbyszek) ... ale nie mam ani jednej fotki ze spotkania, wiec przeoczyłam wydarzenie.
Agata - liczę, że jedno wydarzenie w tym roku będzie na 100%.. to Twoja wizyta u mnie , Ani diabołka i Kasi.
Ana_art - nie zasnęła, tylko poszła szperać za kolejną porcją zdjęć

Twoja wizyta też była bez żadnej foty

Wiec chociaż to było wydarzenie, to w relacji skąpa wzmianka tylko.