Bardzo dziękuję Elu za radę, ten którego tu pokazuję jest najładniejszy, mam jeszcze dwa i te są dopiero patykami, zrobię wiosną jak mówisz
Runiankę można z pojedynczych pędów rozmnażać i sadzić, też można ją przycinać, też się po takim zabiegu zagęszcza
Te zimy obecne to śmiech na sali. Jeszcze parę lat wstecz to dzieci igloo robiły. A teraz człowiek się cieszy jak prószy.
Albo dowali tyle mokrego, że drzewa łamie a za 2 dni go nie ma i chlapa.
U nas w ogóle ponuro wczoraj trochę słoneczko świeciło więc sprzątaliśmy chyba już przed ostatnie liście.
Jeżeli chodzi o marcinki co nie ktore to wiosna przesądzę je do słońca.
Monika u mnie ciemierniki w stagnacji chyba wiosna będą kwitły.
Witam Mirka
Przytnij temu dabkowi wiosna końcówki pędów. Wypuści boczne pędy i się zagęści. Nie widzę całego drzewka, ale jest trochę rzadki. Przytnij wiosna końcówki pędów to się zagęści też tak z jednym zrobiłam i ładnie się zagescił.
Rumianka ładnie rośnie. Zrobiłam błąd, że za duże kępki posadziłam wiosna jeszcze podzielę.
Pozdrawiam
Agnieszko bardzo ładna działka można budować. Czytałam, że masz obawy czy budować. Tak zawsze jest że człowiek jest na rozdrożu i nie wie co począć ma dylematy. Miasto jest fajne ale nie na długo. Już się przyzwyczaiłaś, że mieszkasz poza miastem i trudno ci będzie się przyzwyczaić do miasta.
Powoli wybudujesz. Chyba eM ciebie nie wypędza.
Oglądałam twój ogród i piszesz, że już w nowym tyle rabat nie będzie. Nowa działka ma inny charakter piękne obejscie i ma drzewa, krzaki więc tyle rabat nie potrzebuje.
Wracając do ogrodu poprzedniego też pięknie się prezentuje. To jakieś twoje doświadczenie które będzie ci pomocne ew. Projektowaniu następnego.
To drzewo to brzoza a nie sosna. Ładne siedzisko.
Agnieszko zawsze ci kibicowałam i będę dalej. Wszystkiego dobrego.
Pozdrawiam
Bydlęcy nie śmierdzi, świński bardzo śmierdzi. W końskim to widac "bułeczki".
U mnie pełno koni wszędzie, ale nie mam przywozu. Mogę pakować do worka, ale eM powiedział, że nie przewiezie mam się bujać.
Więc jak trzeba to kupuje granulat no i kompostu mam dużo.
Na ziemię nie mogę narzekać.
Robię różne gnojówki i wlewam na kompost nawet zimą.
Podobają mi się te rabatki betonowe może i ja bym takie zrobiła. Zawsze to trwała budowla.
Czy na dół rabatek dawałaś siatkę przeciw kretom.
Pędzisz z wątkiem, tyle się dzieje, że je tego nie obejmuje.
Pozdrawiam Aniu
Tak jest i pewnie Ania widziała dęba kolumnowego który ma liście jak złapie mączniaka aż szare.
Miałam tego dęba wyrzuciłam bo nie dało się na niego patrzeć. "Figure" ma ładna ale liście już nie.
Moje klony te czerwono wybarwione to October Glory, mam też bordowego Crimson Sentry i jesionolistne biało zielone...Pogoda była długo fajna, to i była okazja pocieszyć się kolorkami jesieni...
Aniu oglądając wątek doszłam do wniosku, że wszystko możesz z precyzją zrobić.
Masz złote ręce i umysł. Musisz wymyśleć, aby to dobrze wykonać.
Jestem pod dużym wrażeniem.
Takie uczulenie też mam jak wiąże trawy więc się zabezpieczam po uszy.
Pozdrawiam
Też u ciebie kolorowy zawrót głowy. Widzę klony San sensed, October glory lub Brendy Vine trudno rozpoznać jak liści nie widzę. Wszystkie u mnie są. Jednak nie długo trzymają się na drzewie. Jednak Dęby błotne w tych kolorach i utrzymania na drzewie to przymusy.
Dzisiaj u nas była nie zła pogoda słoneczko od godz 13 świeciło.
U nas bardzo sucho ostatni deszcz taki całodzienny to był w połowie września. Teraz tylko mży. Jeszcze tak suchych liści nie sprzątałam jak w tym roku.
Jutro będę zwiedzać wasze ogrody.
Już pisałam jeszcze dokupie. Całe lato piękna lśniąca zieleń, jesień cudowna. Nawet te czekoladowe brązy są ładne. U mnie trochę muśnięte fioletem.
Jak jest taka anomalia dębowa to może być to, że źle drzewko zostao zaszczepione na zasadzie krzesła. Podkładka i Szczepka się zrosły razem w pionie i odbiło jedno i drugie. Przyjrzyj się okolicy szczepienia.
Może być też tak, że jedna strona jest bardziej nasłoneczniona i lepiej się wybarwia. Jeszcze jedno mógł musnąć przymrozek liście z jednej strony.
Justyna bardzo dziękuję że ci się podoba. Sama jestem zachwycona. Nigdy błotnych nie przycinała.. ogrodnik u którego kupowałam dęby mówił mi, że dużo tych dębów rośnie na południu Europy. Widział jak tam ogrodnik te dęby ciał i były bardzo gęste. Mówił abym przynajmniej jednego tak prowadziła podcinać mu końcówki. Nigdy nie mam czasu wiosna i tak sobie rosną.
Kupił dęby na dwie raty najpierw 4 szt większe. Jak zobaczyłam jakie piękne kupiłam następne 4 szt mniejsze. Jedno drzewo z tych większych uschło nie wiem jaka przyczyna widać to na focie.
Te mniejsze bardzo ładnie rosną.
Dęby jeszcze mają prawie wszystkie liście nie było porządnego wiatru.
Zdjęcie robione o zmierzchu
Drugi raz kliknelam.
Aniu mam zamiar dokupić 5 szt i posadzić tutaj na tle Serbów.
Już patrzyłam są drogie. W przyszłym tygodniu pojadę do szkółki gdzie kupowałam te co mam.
Miałam na myśli pogodę. Zdjęcie ładne też mi się podobają w takiej szacie te dęby.
Chociaż wczoraj przy niedzieli dużo ogarnęłam. W ciągu tygodnia była następna dostawa liści z brzóz. Najgorsze to zebrac liście z żwirowiska i skalniaka.