Raczej to nie wyjdzie, bo pocięte chwasty wieloletnie wylezą w nowym trawniku. Może gdyby był z rolki - to wtedy może się udać od razu. A przy sianym musisz walczyć znowu z chwastami. Z dwuliściennymi się da, ale niepożadane trawy - będzie nie do usunięcia, albo ręczne usuwanie.
Porada nr 1 - wyrzuć plastik na dole, bo bluszcz się ugotuje (jego korzenie) w czarnej macie.
Raczej widzę tutaj na górze rośliny, żeby zwisały niż po gładkim betonie miałby się wspinać bluszcz.
Zimozielona trzmielina - irga Mooncreeper, może biało obrzezona.
Z iglastych jałowce - jakieś ładne odmiany, niebieskie.
Jako żywopłot cis Fastigiata Aurea.
Dzisiaj stwierdziłam, że najlepsze odmiany dałam do donic z myślą, że będą na tarasie czy drodze, ale tulipany w donicach w 80 % zmarzły, zgniły i nie wyszły Niestety. Ale na szczęście na hortensjowej i "ptakowej" widzę jeszcze atrakcyjne.
Dzisiaj poleżałam na leżaku - z kawą nawet.
Pokaż ten "kamień" jaki on jest. Jaki to żwir płukany, po co został rozsypany po wierzchu. Takie pomysły czasem mnie zadziwiają, a czasem myślę, że są na granicy absurdu. Trawnik na kamieniu ogrodowym, to niedorzeczny pomysł.
Nie ma sprawy, przyjeżdżasz i umawiasz się którą. Zrobił takie dwie, każda inna, są różnice. Tutaj akurat jest ta sama, ale przed oranżerią ma inaczej te koła.
Danusiu, wszystko gustowne i pięknie zestawione, aż chce się tu być bez ustanku...
Ten rdzawy napis "Ogrodowisko" jest wyjątkowej urody...dlatego chcę poddać nietypowy pomysł...żeby osoby odwiedzające Waszą Anglię miały możliwość nabycia takiego napisu pamiątkowego...który przywoływałby najwspanialsze wspomnienia z tak cudownego miejsca, jakim jest Wasz ogród... Pozdrawiam.
Pani Danusiu, drzewo liściaste znaczy? Bo z iglaków to upatrzyłam sobie sosnę szczepioną na pniu Wintergold.
Jeśli liściaste to może miłorząb?. Na razie żadne inne liściaste nie przychodzi mi do głowy...