Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "Tess"

W Kruklandii 19:37, 14 paź 2016


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 42321
Do góry
Tess napisał(a)

Brawo Ty!
Zazdroszczę. Szczerze. Ja dzisiaj po południu odchwasciłam jedną rabatkę (tylko). I zaczęłam przesadzać cisy.
A o cebulkach to jedynie myslę. Nawet nie wiem, kiedy zacznę sadzić.


Zawzięłam się, bo w domu sterta prania czeka i okna od środka nie umyte....i ogólnie pierdzielnik mam i wypadałoby w końcu się chałupą zająć
Cebul miałam mało to szybko poszło

W Kruklandii 19:31, 14 paź 2016


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Juzia napisał(a)


A ja wreszcie skończyłam!

Zostało posadzić róże...jak tylko przyjdą i tylko sprzątanie

Brawo Ty!
Zazdroszczę. Szczerze. Ja dzisiaj po południu odchwasciłam jedną rabatkę (tylko). I zaczęłam przesadzać cisy.
A o cebulkach to jedynie myslę. Nawet nie wiem, kiedy zacznę sadzić.
"Niezdecydowana ogrodniczka" 07:30, 14 paź 2016


Dołączył: 18 wrz 2013
Posty: 757
Do góry
Tess napisał(a)
Głowa do góry, będzie dobrze

Padnięta jestem, ale przyczłapałam do Ciebie, żeby rzec, że werbenę masz gwarantowaną. Ale musisz się przypomnieć - znasz moją przypadłość



Postaram się trzymać w pionie

Będę sie pryzpominać
Dzięki Teresko za wizytę
Jak zamienić glinę w wymarzony skrawek Ziemi. 07:05, 14 paź 2016


Dołączył: 14 kwi 2012
Posty: 8812
Do góry
dominika_ napisał(a)
Piękne te Twoje bombki


Wendy79 napisał(a)
Piękne, tylko pozazdrościć talentu!


Mentha napisał(a)
cudne !
pomysłowe i z klasą ")



Tess napisał(a)
Bombki MEGA!


Dziewczyny dzięki!!!!!!
cieszę się że moje maleństwa się Wam podobają
i mam malutka prośbę, pokażcie znajomym, może ktoś chciałby taką bombkę na prezent?



kupiłam każdej pudełeczko, wystarczy tylko kokarda i gotowy prezent.....a wiem jak to jest przed świętami, gdy chodzimy za kolejnym drobiazgiem dla kilku osób i z brakiem pomysłu co by tu w tym roku kupić..........te bombki to min właśnie myśl moja i pomysł na prezent rok temu dla mojej rodziny

nie zrobię ich na nie wiadomo jaką skalę, bo to jest bardzo czasochłonne, a ogród dom dzieci nie pozwoliły by mi póki co dłubać non stop .......teraz chodzi mi tylko żeby te bombki co już zrobiłam poszły w świat , żebym nie została z nimi wszystkimi na świeta hahahahahaha, a na za rok pozostały dalej w sferze hobbystycznej i jako odskocznia od dnia codziennego ......uwielbiam je tworzyć...uwielbiam wymyślac nowe wzory.........
"Niezdecydowana ogrodniczka" 22:28, 13 paź 2016


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Głowa do góry, będzie dobrze

Padnięta jestem, ale przyczłapałam do Ciebie, żeby rzec, że werbenę masz gwarantowaną. Ale musisz się przypomnieć - znasz moją przypadłość
Kulą w płot 21:43, 13 paź 2016


Dołączył: 15 mar 2015
Posty: 1212
Do góry
Tess napisał(a)


Moja teściowa mawiała, że posadzone jesienią przyjąć się musi, a wiosną, jak zechce.
W myśl tej zasady - z gołym korzeniem sadzimy jesienią. Ziemia jest ciepła, nagrzana po lecie, jesienią jest chłodno i mokro, drzewko całą energię przeznacza tylko w ukorzenienie się (a nie rwie się do wzrostu, jak wiosną). Prawie 100% pewności, że się przyjmie.

Pytałaś u Krys o cyprysik nutkajski pendula. Mam. Od 25 lat co najmniej. Cudowne drzewo do duzego ogrodu, najlepiej jako soliter. Jest wielki. Ale cudowny.

Skąd masz słońce? Ja nie mam już chyba od dwóch tygodni


Witaj Tess i Ty do mnie przyleciałaś jak fajnie dziękuję a ja znam twój ogród
Odnośnie sadzenia to gdzieś mi dzwoniło, że jest tak jak piszesz. Cyprysik jest magiczny a u Ciebie to ogólnie magia pięknych drzew które uwielbiam. I tak postanowiłam, że posadzę go jak postawimy na wiosnę garaż i pozbędę się koślawej sosny.
Ogród bez roweru 18:58, 13 paź 2016


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3784
Do góry
Zdjęcie Buchanani (z czerwca) dla Tess.

Miłkowo - sezon 2016-2022 14:50, 13 paź 2016


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
Tess napisał(a)

Miła, ależ zmiany! Ogród pięknieje z miesiąca na miesiąc. Która to już zmiana? Zaprzestaniesz kiedyś?
Bardzo pozytywne zmiany. Super!

Mam nadzieję, że kiedyś skończę, tu 6 zmiana
W Gąszczu u Tess 13:08, 13 paź 2016


Dołączył: 18 wrz 2013
Posty: 757
Do góry
Tess napisał(a)








Tess pliss nasionka werbeny
nie mogę sobie uchodować- jedna nędzna sadzonka;(
W Gąszczu u Tess 11:23, 13 paź 2016


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
Tess napisał(a)
Kochani, nie mogę obiecać, że będzie mnie tu więcej.
Ale mogę pokazać zaległe zdjęcia
Uwaga! Pokazuję też bałagany, to mój protest wobec dyktatu wymuskania i wychuchania

22 sierpnia. Widok ogólny.






To ja teraz dopiero czuję presję Twojego dyktatu.

Pulchny ten Twój ogród taki poduszkowy i klimatycznie cienisty. I ten dobór gatunków - miodzio.
W Gąszczu u Tess 10:31, 13 paź 2016


Dołączył: 05 lip 2012
Posty: 20087
Do góry
Tess napisał(a)



Te przy cisowym żywopłociku - nie mają wcale.



A te pomiędzy kulkami cisowymi też bezpośredniego słońca nie mają.
Tu mam przykład, jak działa na citronelki słońce: po lewej - brak bezpośredniego nasłonecznienia (zasłania pendula), po prawej - popołudniowe słońce dociera.



dokładnie mam to samo. One w sumie w ogóle słońca nie tolerują.

Piękne widoczki zapodałaś nam
Lawendowy zawrót głowy 10:18, 13 paź 2016


Dołączył: 29 lip 2014
Posty: 19078
Do góry
Krys. ) Tess jest niezawodna )

Małgosiu ambrowiec kolumnowy S ))


Buziolki dziewczyny dla wszystkich )))
Moja ostoja 09:35, 13 paź 2016


Dołączył: 13 sie 2013
Posty: 2768
Do góry
Witaj Teresko
Tess napisał(a)



Citronelki prawie na pewno nie padły od choroby grzybowej. Tak to wyglądąło: brązowiejące liście, potem usychające, roslina nie rosła, tylko karlała.
To z nadmiaru słońca. Citronelka wymaga bardzo cienistego stanowiska, nawet odrobina słońca padającego bezpośrednio na tę żurawkę to dla niej za dużo.



Cieszę się, że zwróciłaś mi uwagę na żurawki, których już nie mam, ale nie wykluczone, że znowu zawitają do mojego ogrodu. Widzisz - dla mnie do tej pory - wszystko, co brązowieje - cierpi na chorobę grzybową No i opryski wcale nie wychodzą im na dobre, z małymi wyjątkami. Dlatego ostatnio częściej stosowałam Biosept.
Widziałam Twoje cudowne Citronelki.
Pozdrawiam
W Gąszczu u Tess 08:17, 13 paź 2016


Dołączył: 24 maj 2014
Posty: 9456
Do góry
Tess, byłam u Ciebie już wiele razy, za Toszką przywędrowałam, ale po cichaczu No to się w końcu odzywam, bo głupio tak podglądać
Symetryczno-liryczny z widokiem na Ślężę 07:26, 13 paź 2016


Dołączył: 13 maj 2014
Posty: 3445
Do góry
tulucy napisał(a)
Normalnie zabanuję sobie Ciebie tyle kuszenia tu jest.
Ja właśnie jestem i po książce i po serialu. Lubię jeszcze Emmę i Mansfield Park za to nie znoszę - nie wiem czemu, logiki brak - Rozważnie i romantycznej.


a ja sobie w końcu zabronię wchodzenia na strony szkółek, bo znowu kuszą...

Mansfield Park tez lubię i film też, te dwie pozostałe czytałam/ogladałam, ale tak świetne jak reszta już nie są.

Widać, że wielbicielki róż to romantyczki, podczytujace angielska klasykę, hihihi

Próbowałam przebrnąć przez Tess of the d'Urbervilles, ale nie podołałam i ograniczyłam się do pzreczytania skrótu treści Natomiast Wichrowe wzgórza też mają mało w sobie romantyzmu, ale była bardziej strawna.
Austin ma u siebie roże z imienia głównych bohaterów tych książek i jakoś tak mnie natchnęło zobaczyć kto to i co to
Kulą w płot 07:23, 13 paź 2016


Dołączył: 19 sie 2014
Posty: 7839
Do góry
Tess napisał(a)


Moja teściowa mawiała, że posadzone jesienią przyjąć się musi, a wiosną, jak zechce.
W myśl tej zasady - z gołym korzeniem sadzimy jesienią. Ziemia jest ciepła, nagrzana po lecie, jesienią jest chłodno i mokro, drzewko całą energię przeznacza tylko w ukorzenienie się (a nie rwie się do wzrostu, jak wiosną). Prawie 100% pewności, że się przyjmie.



Ciekawa teoria
Ogródek Iwony II 00:16, 13 paź 2016


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Nie myśl, przesadzaj.
Moja teściowa mawiała, że posadzone jesienią przyjąć się musi, a wiosną, jak zechce.
W myśl tej zasady - najlepiej sadzić/przesadzać jesienią. Ziemia jest ciepła, nagrzana po lecie. Jesienią jest dość mokro, a jednocześnie wystarczajaco chłodno. Krzew całą energię przeznacza tylko w ukorzenienie się (a nie rwie się do wzrostu, jak wiosną). Prawie 100% pewności, że się przyjmie.
Moja ostoja 00:12, 13 paź 2016


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Witaj, Elu

Adela napisał(a)
Po przeciwnej stronie, wzdłuż płotu okalającego południową granicę działki, od strony ulicy rosną cisy Hicksii. Tylko u podnóża cisów jest najwięcej cienia.

Rok 2014



Podejrzałam u Danusi żurawki Citronelle rosnące na tle zielonej ściany cisów. Niestety, żywot moich był bardzo krótki. Padły z powodu choroby grzybowej, tak sadzę.


Citronelki prawie na pewno nie padły od choroby grzybowej. Tak to wyglądąło: brązowiejące liście, potem usychające, roslina nie rosła, tylko karlała.
To z nadmiaru słońca. Citronelka wymaga bardzo cienistego stanowiska, nawet odrobina słońca padającego bezpośrednio na tę żurawkę to dla niej za dużo.
Ogród pod lasem 00:00, 13 paź 2016


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Uprasza się o pilne wykitranie donic z garażu
... Do roboty :) 23:58, 12 paź 2016


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Sobota minęła

Witaj, obiecałeś fotki
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies