Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "Iwk4 "

Ogród prawie romantyczny 23:36, 11 gru 2014


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
zabaewa napisał(a)
Tylko o te koty się martwię , bo one spryciule są...

O taaaaaaaaaak. Wyobraźcie sobie, że latem moja jodła strasznie się bujała. Zdziwiłam się, bo wiatru wkoło nie było. Jodła 5 metrów wysoka, a gdzieś na 4 metrach siedzi sobie kot na jodle rozkraczony, żeby nie spaść i zadziera łepek do góry. Tam na drucie telefonicznym 20 wróbelków było. Trochę to zabawnie wyglądało, ale pomyślałam sobie, że cwane lisy z tych kotów
I to jeszcze kot sąsiada był
Połowa działki - czyli mam powoli dość 23:30, 11 gru 2014


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Ja też gratki zostawiam. Wszystkiego naj
Ogródek Ewy 23:18, 11 gru 2014


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Nallar napisał(a)

Beatko ja też długo się uczyłam i pojąć nie mogłam, ale uparłam się że muszę to rozgryść i udało się.

No co wy, dziewczyny? Ja miałam 3 latka, jak łańcuszek na szydełku robiłam. Podpatrywałam moje siostry i żebrałam o kawałek włóczki. One się śmiały, że ja za mała jestem, a ja kilometrowy łańcuszek im uplotłam. Potem moja mama połączyła go zmyślnie nitką i była spódniczka dla mojej lalki. Jaka byłam dumna I tak się zaczęło Myślałam, ze wszyscy tak potrafią

Ewuniu, śliczne te twoje drobiazgi
Ranczo Edy 23:17, 11 gru 2014


Dołączył: 28 kwi 2013
Posty: 13947
Do góry
Iwk4 napisał(a)
Praca przedświąteczna u ciebie w pełni. Lenka szczęśliwa Buziam


Ona tak lubi jak coś się dzieje Buziaki
Ranczo Edy 23:13, 11 gru 2014


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Praca przedświąteczna u ciebie w pełni. Lenka szczęśliwa Buziam
Kopać, grabić, sadzić.... Lubię to! 23:08, 11 gru 2014


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Wianuszek z orzechów świetnie widać na tym płocie. Tylko przez moment się zastanawiałam, czy to wewnątrz, czy na zewnątrz
Ubawić się tu można normalnie

Rzęsy U mnie też rzadsze i muszę trafiać w te włoski. to trwa I żeby choć ktoś potem to dostrzegł
Ogród w duszy mi gra... 22:57, 11 gru 2014


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Kora przyda się roślinkom. Ta próchnica i gazety - fajny pomysł. Gazety z czasem się rozłożą.
Ogródek Iwony 22:46, 11 gru 2014


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Magda, zawsze zostaje ci jeszcze przypadek. pamiętaj tylko, że przypadkom trzeba pomóc
Ze mnie się lekarz śmiał, jak mówiłam, że chyba pyliło w tym czasie A najlepsze, że synek miał się w Boże Narodzenie urodzić a potem się rozmyślił i jest Sylwestrowy Przecież nie może być dwóch Jezusków
Ogród nie tylko bukszpanowy - część III 22:42, 11 gru 2014


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Kacha123 napisał(a)
No to mamy niedzielne śniadanie z Danusią. Muszę jakoś mojego M dobudzić, żeby zobaczył te cuda u Ciebie, tylko jeść mu nie dam podczas programu, bo z otwartej buzi z opadem szczeny to i tak wszystko wypadnie!

Ha, ha

Ja zawsze zasypiam na pierwszą Maję, potem jakoś nie w porę, a potem mi zostaje w necie obejrzeć.
Powiem e-Mowi, to może mnie obudzi
Ogródek Iwony 22:13, 11 gru 2014


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
gardney napisał(a)
Zazdroszczę Takiej rodziny. Rodzina to największy skarb. Jak dzieci dużo w domu to i fajnie i mega trudno podziwiam bardzo. Na mnie dwójka maluchów póki co antykoncepctjnie podzialala a nigdy się tego po sobie nie spodziewałam a u mnie tylko dwójka. Chyba zmęczenie materiału
Co do spełnienia bardzo mądre słowa. Cieszę się ze mogę czytać takie rzeczy i zapamiętywać

Magda, piszesz o tej antykoncepcji, przypomniało mi się coś:
W szkole młody nauczyciel, bardzo fajny, kawaler pracuje pierwszy rok. Bardzo dobrze sobie radzi z dziećmi, wypełnia należycie swoje obowiązki, na przerwach ma dyżury na korytarzu. Nikt nie lubi dyżurów na górnym korytarzu, bo tam są młodsze klasy: dzieci krzyczą, biegają, wrzeszczą, że własnych myśli człowiek nie słyszy. Po jednym z takich dyżurów nauczyciel żali się w pokoju nauczycielskim:
"Odkąd jestem na górze, odechciewa mi się dzieci" . Wybuchnęliśmy śmiechem, bo wyobraziliśmy sobie po jego słowach sytuację intymną damsko - męską, a on biedak myślał o dyżurach.
Ogródek Iwony 22:03, 11 gru 2014


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
07_Rene napisał(a)
Witam, wpadam z rewizytą
Dziękuję za inspiracje, które u mnie zostawiłaś, przypadły mi do gustu. Coś tam przejrzałam Twój wątek, pewnie jeszcze wrócę w wolnym czasie i stwierdzam, że gna jak szalony. Prawie 300 stron w pół roku, to jest tempo

Reniu, cieszę się, ze wpadłaś do mnie. Nie zaznaczam wątków, bo za dużo mi powiadomień na maila przychodzi. Teraz cię nie zgubię, bo byłaś u mnie Pozdrawiam cię
Ogródek Iwony 22:00, 11 gru 2014


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Bogdziu, miło mi , pozdrawiam
Ogródek Iwony 21:59, 11 gru 2014


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
hanka_andrus napisał(a)
Gratuluję dziecków. Rodzice dowiadują sie czy dobrze dzieci się wychowały, jak te juz własne rodziny założą.

Haniu, masz rację. Czasami się to wie dużo, dużo później. Jest w życiu taki moment, kiedy stwierdzamy, że naszym dzieciom się udało to dorosłe życie.
Moje są na początku tej drogi. Jeszcze nie założyły rodzin, dopiero się usamodzielniają
Ogródek Iwony 21:54, 11 gru 2014


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
eda napisał(a)
Zdrówka i miłego dnia

O, znalazłaś się Edytko, buziam
Ogródek Iwony 21:53, 11 gru 2014


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Viola napisał(a)
A u mnie tylko dwójka Za późno się obejrzałam. Jak trzeciego się zachciało to już M. mówi, że on raczej wnuków by się prędzej spodziewał niż, że żona o dziecku pomyśli. I nici z tego... A teraz byłby jeszcze jakiś mały przedszkolak w domu Fajnie jak dzieci więcej.

Violu, szewc bez butów chodzi, matematyk liczyć nie umie
Więc u nas pierwsze było z kalendarzem w ręku między sesją letnią a jesienną w trakcie studiów
Drugie wytęsknione i planowane. A potem już poleciało: przypadek sprawił, że pojawiło się trzecie dzieciątko i po następnych siedmiu latach chyba wiatropylna byłam, bo nijak nie mogłam sobie skojarzyć żadnej wpadki
Bóg dał, widocznie miał plan
Historia lubi się powtarzać, pomyślałam sobie. Moja mama urodziłą mnie w wieku 46 lat jako czwarte dziecko i 45 lat później nie miał się nią kto opiekować. Dzieci po świecie się rozjechały i tylko my jej zostaliśmy: Ja, mój M i moje dzieci. I tak zbudowaliśmy rodzinę trzypokoleniową. Dziadkowie, rodzice i dzieci.
Czasami się wkurzałam, że moje dzieci ciągle przez babcię strofowane, ale nauczyły się pokory, szacunku dla starszych, wiedziały co to choroba i niesprawność. I pomagały mi nawet wtedy, gdy moja mama już tylko leżała i szczególnie trzeba było dbać o nią, jak o małe dziecko.

Może kiedyś mi też będzie dane doczekać takiej opieki
Ogródek Iwony 21:36, 11 gru 2014


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
lojalna_ napisał(a)
Iwonko no Ty sie mozesz czuc spokojna i spełniona..... Dobra robote z mezem odwalilisciev tylko gtatulowac

Jolu, spokój tak ale poczucie spełnienia wcale nie jest miłym uczuciem. Bo to jak osiągnięcie celu. A potem nie ma już nic.
Dlatego boję się tego uczucia, ciągle stawiam sobie nowe cele.
I mam nadzieję,że jeszcze ich dużo przede mną
Rododendronowy ogród II. 21:15, 11 gru 2014


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Do góry
Iwk4 napisał(a)

A mnie ten widok ujął. Może jutro nie pójdę do pracy, tylko do ogrodu
Fotki będę robić


Jesli możesz nie pójśc do pracy to czemu nie? Dla siebie też warto cos miłego zrobic i nacieszyc sie ogrodem chocby zimowym.
Ogródek Iwony 20:35, 11 gru 2014


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Do góry
Iwk4 napisał(a)
Reniu, mam taką nadzieję.
Kiedyś już stwierdziłam, że dobrze te moje dzieci się wychowały
Dwójka już samodzielna, jeden w internacie w technikum (wychowawca twierdzi, że chciałby, by wszyscy tacy ułożeni byli), a najmłodszy ma serce na dłoni


Iwonko jak miło gdy mozna tak powiedziec...Pozdrówka.
Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 09:50, 11 gru 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
Iwk4 napisał(a)
I pomysleć, ze to dziecięce rączki robiły przy podpowiedziach mamy
Co mama w takim razie wymyśli?

U mnie wianki są tematem dnia. Chwalę się, bo sama robiłam łącznie z podkładami. Pierwszy raz w życiu

Iwonko mama nigdy nie ma dość czasu przed świętami by wymyślać coś niestworzonego... Niestety zazwyczaj w ostatniej chwili cos kombinuje...
W tym roku pierwszy raz od lat mam juz prawie wszystkie prezenty i jestem z tego mega dumna bo potem jest kupowanie w biegu
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 00:34, 11 gru 2014


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Łuki, bardzo dziękuję, jutro zlecenie sms-em e-Musiowi wyślę. Takie szacowanie mi wystarczy, pozwoli mi to określić wielkość.
Następnym razem rób ile wlezie tych twoich cudeniek i na all wystawiaj. Mojego męża bratanica bombki znajomym robiła i na prezenty gwiazdkowe zarobiła.
A teraz lecę spać
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies