Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogródek Iwony

Ogródek Iwony

ryska 21:34, 10 gru 2014


Dołączył: 12 sie 2013
Posty: 11843
Iwk4 napisał(a)
Tak się zastanawiałam, co napisała Renia, co odpowiedzieć, a tu wytłumaczenie od Dorotki przyszło.
Chyba masz rację Dorotko. Co tam okna. Magia świąt w swoim małym, własnym świecie
Jeszcze się nauczy. I bez kataru będzie. Nie takk, jak jej kichająca matka
Buziam was dziewczyny


W zasadzie miałam to samo na myśli. Robi się to, co uważa się za słuszne ale i tak wartości wynosi się z domu Buziaki
____________________
Renata Podwórkowa rehabilitacja*****Wizytówka-podwórko Ryski Dlaczego podwórkowa rehabilitacja? Bo grunt to zdrowie :)
Iwk4 21:42, 10 gru 2014


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Reniu, mam taką nadzieję.
Kiedyś już stwierdziłam, że dobrze te moje dzieci się wychowały
Dwójka już samodzielna, jeden w internacie w technikum (wychowawca twierdzi, że chciałby, by wszyscy tacy ułożeni byli), a najmłodszy ma serce na dłoni
____________________
Ogródek Iwony II
lojalna_ 09:00, 11 gru 2014


Dołączył: 29 lip 2014
Posty: 19078
Iwonko no Ty sie mozesz czuc spokojna i spełniona..... Dobra robote z mezem odwalilisciev tylko gtatulowac
____________________
Jola Lawendowy zawrót głowy
Viola 09:18, 11 gru 2014


Dołączył: 20 sie 2013
Posty: 3482
A u mnie tylko dwójka Za późno się obejrzałam. Jak trzeciego się zachciało to już M. mówi, że on raczej wnuków by się prędzej spodziewał niż, że żona o dziecku pomyśli. I nici z tego... A teraz byłby jeszcze jakiś mały przedszkolak w domu Fajnie jak dzieci więcej.
____________________
Viola Pomóżcie wyczarować mi ogród
eda 10:31, 11 gru 2014


Dołączył: 28 kwi 2013
Posty: 13921
Zdrówka i miłego dnia
____________________
Ranczo Edy *** Wizytówka
07_Rene 12:28, 11 gru 2014


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5269
Witam, wpadam z rewizytą
Dziękuję za inspiracje, które u mnie zostawiłaś, przypadły mi do gustu. Coś tam przejrzałam Twój wątek, pewnie jeszcze wrócę w wolnym czasie i stwierdzam, że gna jak szalony. Prawie 300 stron w pół roku, to jest tempo
____________________
Renata Buszując w zbożu i kukurydzy
Bogdzia 20:35, 11 gru 2014


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Iwk4 napisał(a)
Reniu, mam taką nadzieję.
Kiedyś już stwierdziłam, że dobrze te moje dzieci się wychowały
Dwójka już samodzielna, jeden w internacie w technikum (wychowawca twierdzi, że chciałby, by wszyscy tacy ułożeni byli), a najmłodszy ma serce na dłoni


Iwonko jak miło gdy mozna tak powiedziec...Pozdrówka.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
hanka_andrus 21:26, 11 gru 2014


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Gratuluję dziecków. Rodzice dowiadują sie czy dobrze dzieci się wychowały, jak te juz własne rodziny założą.
____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Iwk4 21:36, 11 gru 2014


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
lojalna_ napisał(a)
Iwonko no Ty sie mozesz czuc spokojna i spełniona..... Dobra robote z mezem odwalilisciev tylko gtatulowac

Jolu, spokój tak ale poczucie spełnienia wcale nie jest miłym uczuciem. Bo to jak osiągnięcie celu. A potem nie ma już nic.
Dlatego boję się tego uczucia, ciągle stawiam sobie nowe cele.
I mam nadzieję,że jeszcze ich dużo przede mną
____________________
Ogródek Iwony II
Iwk4 21:53, 11 gru 2014


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Viola napisał(a)
A u mnie tylko dwójka Za późno się obejrzałam. Jak trzeciego się zachciało to już M. mówi, że on raczej wnuków by się prędzej spodziewał niż, że żona o dziecku pomyśli. I nici z tego... A teraz byłby jeszcze jakiś mały przedszkolak w domu Fajnie jak dzieci więcej.

Violu, szewc bez butów chodzi, matematyk liczyć nie umie
Więc u nas pierwsze było z kalendarzem w ręku między sesją letnią a jesienną w trakcie studiów
Drugie wytęsknione i planowane. A potem już poleciało: przypadek sprawił, że pojawiło się trzecie dzieciątko i po następnych siedmiu latach chyba wiatropylna byłam, bo nijak nie mogłam sobie skojarzyć żadnej wpadki
Bóg dał, widocznie miał plan
Historia lubi się powtarzać, pomyślałam sobie. Moja mama urodziłą mnie w wieku 46 lat jako czwarte dziecko i 45 lat później nie miał się nią kto opiekować. Dzieci po świecie się rozjechały i tylko my jej zostaliśmy: Ja, mój M i moje dzieci. I tak zbudowaliśmy rodzinę trzypokoleniową. Dziadkowie, rodzice i dzieci.
Czasami się wkurzałam, że moje dzieci ciągle przez babcię strofowane, ale nauczyły się pokory, szacunku dla starszych, wiedziały co to choroba i niesprawność. I pomagały mi nawet wtedy, gdy moja mama już tylko leżała i szczególnie trzeba było dbać o nią, jak o małe dziecko.

Może kiedyś mi też będzie dane doczekać takiej opieki
____________________
Ogródek Iwony II
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies