Basiu, dziękuję. Irenko, no i znów mi pogoda na poprzek stanęła.
Ledwie się do roboty przypięłam , wygoniła z ogrodu. Dobrze, że zdążyłam ogarnąć przedpole i ścieżkę główną. Naładowałam wielgachny wór liści, opadłych tui, i co tam jeszcze na drodze było. Ha, i jeden miskant już przycięty.
A taki widok zastałam. Magnolia powiększyła futerka, ale dopiero robiąc jej zdjęcie zobaczyłam co się szykuje.
ta magnolie mamy juz bardzo dlugo, jeden z pierwszych nabytkow ogrodowych. Brzydka jest i bym ja wywalila. No ale w tym roku zakwitnie ma troche pakow. Zak w sumie to ona tak slabo rosnie, ze ja bym sama dala rade ja wyciac i R by sie nawet nie zorientowal Teraz chce jej trawe wywalic spod nog, bo ta trawa wieksza prawie niz magnolia
Cześć Iza wyglądasz rewelacyjnie, tak jak wtedy gdy się widziałyśmy. U Was to już prawdziwa wiosna, piękna ,kolorowa, pachnąca. U nas w jeszcze słabo, mam tylko krokusy i ciemierniki z kolorowych. Puszczają inne rośliny. Trochę też zmarzło, azalie byle jakie. Magnolia ma dużo pąków, jeszcze na noc ją okrywam. Jak Twoja magnolia, ta na początku, jak byłam to młoda była, dopiero ją wtedy nabyłaś. Dobrze pamiętam?
Turzyce 'Frosted Curls', o nich pisałam już jesienią, że chyba nie przetrwają, jakoś dziwnie już wtedy zaczęły wyglądać. Nie mam pojęcia czy coś z tego jeszcze będzie? Wyglądają na padnięte.. Zetnę i zobaczymy czy coś odbije.
No i krokusiki Powoli, powoli, leniwie, bo brak ciepełka i brak słoneczka...
Kasiu myślę,że na drzewo to jest za mało miejsca... do tego miskanty muszę miskanty odsunąć od ścianki ,żeby na nią nie właziły...
Ale dzięki za sugestie...
Wiola, mi się tu bardzo widzi na srodku tego placyku miłorząb zwykły lub kolumnowy, ale z takich większych, ma ładny luźny pokroj i jego zolte jesienią liście będą slicznie z grafitem się komponować
Ewentualnie magnolia Elizabeth
No brakuje mi tu bardzo drzewka
ciut kiepskie foto
to magnolia Sunsation
nie widać, jak przeszkadza, jest cudowna, ale po kwitnieniu, wszystkie dolne gałęzie wycinam, może iść tylko w górę
raz już się dziabłam przez nią
a na pergoli śmiecą łobuzy
gołębi i wróbli pełno, te pierwsze zafajdają wszystko
Kochani mam pewien problem jak technicznie wykonać ścieżkę. Chodzi o tę przy altanie. Wrzucam plan pierwotny
Jakiś czas temu przyszedł mi do głowy pomysł by zamontować tam jeszcze coś w rodzaju pergoli. Po konsultacjach z Asią Makadamią doszłyśmy do tego, że może być to dobry pomysł na oddzielenie tego zakątka. Niejako przesłona od reszty podwórka mniej atrakcyjnego póki co. Mniej więcej o coś takiego mi chodzi
Problem w tym, że chciałabym wokół dosadzić kilka cisowych kulek i drzewko przy jednej z nóg pergoli. Pasuje mi tam tylko magnolia. Są już wokół inne. No i nie wiem jak pogodzić ścieżkę i rośliny. Plan był by była to taka wysypana kamyczkami, taka jak na rondzie. Tylko jak wysypę tę kamyki na glebę to pewnie mi chwasty będą rosły w nich a że względu na rośliny nie bardzo mogę tego czymś wyłożyć. Macie jakiś pomysł?
Beatko, sporo zrobione, jak we dwoje, to szybciej. Planu nie wykonałam, hortensje nadal czekają. Pogoda nawaliła, nie wybieram się na razie w ogród.
Uważamy, mam nadzieję, ze u nas od pogody, a nie covid.
W tej miksturze 4 całe główki czosnku, jest ciut zabawy z obieraniem, ale ten środek dobry i działa.
U mnie też nie wszystkie patyki się przyjmują, ale stale jakaś partia jednak tak. Dałam do gruntu patyki, bo chyba na rabacie przy pergoli buksy wywalę, to niech tam będą hortki. Albo się uda, albo padną.
Susan nie ucierpi, zyska nowy pokrój, wystrzeli bardziej w górę, a my nie będziemy narażeni na ryzyko dziabnięcia w oko, stale musimy uważać.
Czołówka pewnie dobra, ale aż tak się nie poświęcę ogrodowi, dzięki serdeczne
Witaj Macieju. Obejrzałam filmy. Prawdziwy ogród taki, jakim go chciałeś stworzyć. Pisałeś o tym kilka lat temu, jak ma wyglądać. Wtapia się w naturę, konie, budynki i krajobrazy. Widzę Twoje drzewa. Ja również bardzo lubię te płaczące formy. Pięknie obrośnięty winobluszczem budynek gospodarczy. Czy ten budynek jest wykorzystywany? Może wiesz, jaki gatunek bluszczu rośnie u Ciebie. Mieszkasz ma Mazurach, a tak pięknie kwitnie trawa pampasowa i nie marznie u Ciebie magnolia i ambrowiec. Chyba masz jakiś mikroklimat. Wiem, jak ciężko uprawiać ziemię gliniastą. Tym bardziej doceniam, że tak pięknie kwitną jeżówki, hortensje, dalie. Piękne,zgrane z naturą, stworzyłeś miejsce na ziemi. Pozdrawiam serdecznie
Witaj Irenko. Porządki u Ciebie pełna parą idą do przodu. Ale czytam, że choruje córka z rodzina. Obyś tylko nie zaraziła się, bo potem powikłania mogą być. Czytam o miksturze na odporność, ale możesz mi napisać, czy czosnki to całe 4 główki mają być? I zalać to wszystko 2 litrami wody, czy inną ilością? Piszesz, że coś Cię bierze, jakieś dreszcze, może dzisiaj już lepiej?
A co do ogrodu, czyściutko już u Ciebie w większości zakątków. Masz rączki zaczarowane, gdzie patyka nie wsadzisz, nawet tak od niechcenia, to roślinki zaraz się przyjmują i rosną pięknie. U mnie nawet patyki hortensji nie chciały puścić korzonków. Wszystkie zgniły. A magnolia Susan piękny ma pokrój, szkoda jej obcinać, ale jak trzeba, to trzeba, skoro za szeroka. Bodziszek Rozanne wysoki u Ciebie, nawet nie wiedziałam, że on taki wysoki rośnie. Chciałam kupić, ale szybko znika ze sklepów internetowych, nie wiem gdzie go znajdę.
Pozdrawiam, Irenko i zdrowia jeszcze raz życzę Twojej rodzinie.
ps.A czołówka dobra rzecz, już nie raz korzystałam z niej w ogrodzie
Dokładnie nie pamiętam, ale myślę że około 20 lat ma.
Sadzona była mikruska, tak 60cm, potem ją 3 lata cięłam w stożek, to nie kwitła i potem dałam jej spokój i szalała. Teraz muszę ją ciąć, bo nie da się przejść, ani z jednej ani z drugiej strony.
Chyba tak samo zakwitną.