malkul! Nie uwierzysz, ale ja za Tobą tu przyszlam zwabilas mnie tu Ty!
To dzięki Tobie odkryłam Ogrodowisko Pewnie się domyślasz jak
Twój ogród, a przede wszystkim pomyslowosc, zapał i wytrwałość podziwiam od dawna, ale tak po cichu, bo zawsze jak wchodze do Twojego ogrodu to mnie jakoś zatyka
Miłej nocki
Pasztet z cukinii
/duża porcja - wystarczyła na jedną dużą keksówkę lub dwie małe/
3 szklanki tartej cukinii (na grubej tarce)
2 cebule, bardzo drobno pokrojone
1/2 szklanki oliwy/oleju
2 całe jajka
1,5 szklanki bułki tartej
ok. 200 g żółtego sera, utartego
2-3 zabki czosnku
sól i pieprz, do smaku
odrobina gałki muszkatołowej (nie bać się jej bo pasuje idealnie!)
Cukinie dokładnie myjemy i ścieramy na tarce o grubych okach.
Solimy, odstawiamy na chwilę aż puści sok. Sok odlewamy i porządnie odciskamy cukinię. Musimy mieć 3 szklanki dobrze odciśniętej cukinii.
Na patelni podsmażamy cebulę na oliwie/oleju (ostatnio nie podsmażałam i tez wyszlo super)
Doprawiamy masę solą, pieprzem i ziołami, wbijamy jaja, dokładamy cebulkę wraz z tłuszczem, starty żółty ser, czosnek, mieszamy. Dosypujemy bułki tartej. Mieszamy.
Keksówki czy inne foremki wykładamy papierem do pieczenia, piekarnik nagrzewamy do 150 st. C. Nakładamy cukiniową masę do foremek.
Pieczemy ok 0,45min - 1,5 h - tu dużo zależy od piekarnika i tego jak dobrze odcisnęliśmy cukinię, musimy zaglądać i sprawdzać czy góra jest ładnie przyrumieniona. Im bardziej mokra cukinia, tym dłużej pieczemy (do 1,5h max).
Opcjonalnie dodaje do środka pieczarki albo czerwona paprykę.
Smacznego!!
Martuś - A tak se pomyslałam że do różowych jeżówek od Małej aczkolwiek ostrojęzycznej Mi będzie ładnie dac ze dwie rózowe podusie
o takiej grochówce wojskowej też se marzę...
Gosia witajJa nasionka dostałam od Anabell w lutym siałam ale nie przykrywałam ziemią tylko lekko ręką docisnęłam i przykryłam plastikowym daszkiem co dzień zraszałam i wzeszło po tyg.tyle sadzonek że potem nie mogłam ich rozpikować i sadziłam kępkami dla tego na zdjęciach takie ogromne kępy są a i nawet nie mroziłam nasion