Ale świetne te ścieżki Danusia robi, poczekaj a też taką pieką mieć będziesz,
pozdrawiam niedzielnie

OOOO Tesia to ja na lekcję cięcia świerków do Ciebie chętnie przytuptam . Ale - jak Madżenka napisała, z terminem cięcia w porze kwitnienia forsycji chodzi chyba bardziej o róże - tak słyszałam od teściowej - a ona się na tym zna - ma masę róż.
Się troszkę rumienię - ale nie za bardzo - se se se....

Tesia masz jakiś patent na cięcie świerków - za pąkiem, przed pąkiem, na jakiej długości pędu.... bo ja w te klocki zielona jestem jeszcze...

Irenko gratulacje, w Mai cię widziałam, super wyglądałaś,
jestem na bieżąco, ale łatwo nie było

Zaznaczałam, że to dotyczy mojego ogrodu, oczywiście nie dostawałam sygnalizacji o roślinach, których nie mam, ale już sobie to notuję, bo wiąza chcę mieć
Post wkleiłam do wątku o opryskach, jak będziesz chciała to tam zajrzysz, twój wątek tak goni, że i tak byś później nie znalazła, a tak wiadomo gdzie szukać, może tak być, czy zgłaszasz swój sprzeciw?
Pozdrowionka ślę

Poczytałam troszkę o trawkach, jutro sprawdzę jak się trzymają, mam miskanty i rozplenice pierwszy rok, oby było dobrze, w końcu zima była raczej łagodna;
Bociek dzięki za info o powojnikach, u ciebie jest naprawdę co podziwiać

Kurczę, jestem pod wrażeniem, świetna robota

Gosia, na potwierdzenie slow o tym, ze powojnikom ciecie nie szkodzi. Oto moje Co roku ostro skracane (tak 30-40 cm nad ziemia) i oto jak prezentuja sie w lipcu



Tam gdzie widac postawiona drabinke jeden wymarzl w zeszlym roku, ale pozostale sa w swietnej kondycji, ale powtarzam to sa clematisy o malych kwiatulkach Zdjecia oczywiscie moge wykasowac, zeby Ci nie smiecic

Oj taaaak wiązy bardzo zagrożone...

Ładnie Ci już wypuszcza ten powojnik a u mnie cos marnie ale to jeszcze czas bo za za mało słonka mają...

Dzięki za post o opryskach .. Może wklej mi go też plizzzz.. Bo jest supi !!... Mnie u Kapiasów przy zakupie wiąza mówili wyraźnie ,że pryskać przed pojawieniem się liści.. Może one mają tendencję do grzyba po prostu .. Buziam niedzielnie

Gosiu też słoneczka życzę. U mnie nieśmiało przebijało się przez chmury, ale już nie tak ciepło jak wczoraj. Buziam