Hej Aga, dziś rano u nas padało, długo, potem świeciło słoneczko, a ja nie mam czasu na ogród. Może jutro uporządkuję kilka rabat.
Zadziwiające, jak człowiek zaczyna robić fotki w ogrodzie, inaczej na niego patrzy. Ja zaczęłam zauważać jesienne kolory w ogrodzie
Miłego dnia życzę.
Ewo, sadzi się przyjemnie, ale wykopywanie potworów jest poza moimi możliwościami. Dlatego też moja wierzba jeszcze nie padła, bo piła popsuta. Mus naprawić najpierw
Bardzo się cieszę Agnieszko, że zaglądasz tu. Ja też bywam u ciebie. Czekam na poprawę w kwestii pisania. Każda rada właścicielki tak pięknego ogrodu jest cenna. Niestety, mój maleńki, więc możliwości mniej.
Danusiu, twoje umbry są na właściwym miejscu. Ładnie się tam prezentują. Graby - sama nie wiem, czy dam radę ciachać w odpowiedni sposób. Jesienią mam mało czasu na ogród, wiosną podobnie. M wrócił do pracy, więc nie będzie miał czasu na pomoc.
Będzie zimowy dylemat w związku z przypłociem. Wczoraj M zameldowałmi, że zamówił bramę wjazdową na podwórko. W końcu skończy się latanie obcych psów na nasze podwórko
Ewa, do wiosny będę męczyć e-Ma o tę ławkę, żeby naprawił.
Z tujami poczekam. Zameldowałam e-Musiowi o moim zamiarze,a on, że sama nie dam rady wykopać, a on wrócił do pracy, więc znowu będzie mąż weekendowy. Powiedziałam, że do wiosny daleko, martwić się będę później przekopywaniem
Sprawnie poszło z ogródkiem
Wiele do zrobienia ale cieszy nawet ten mały efekt
Dziękuję pięknie za to, że zaglądasz, wspierasz!
Buziak
...ogród jesienny podziwiam i mojito poproszę
a już robię
ogródeczek wygląda jesienią uroczo, pogoda rozpieszcza
Piękne klony! Zazdraszczam czy one lubią patelnie? Czy raczej półcień-cień?
Bo ja poszukuje klona na patelnie (jakkolwiek to brzmi)
Buziak
Jazzunia, mój klon to klon palmowy 'Orangeola'.
Specjalistką od zieleni nie jestem. Zauważam jedynie, ze stanowisko wolą słoneczne niż mocno zacienione.
Szczególną uwagę bym zwróciła na warunki glebowe sadząc, lubią wilgoć (ale nie zalewanie)
Idę malować widok z okna - dekorację na 11 listopada Mamy Akademię z okazji ŚN dla środowiska. Kilka dni stresu przede mną: prezentacja, piosenki, recytacje, dekoracje, ...
oby dzieciakom wszystko poszło dobrze i by wyszły nam dekoracje tak, jak chcemy
Toszka, wymienić tylko niektóre, np. 5 obok siebie rosnących, potem zostawić kilka, potem znowu, czy wszystkie tuje wymienić? Możliwe, że miały latem momenty przesuszenia. Obecnie podlewamy z węża, nie wszędzie mogła woda dolecieć.
Dziękuję Toszka za opinię
Dziewczyny, dziękuję bardzo za życzenia, wszystkim wpadającym tu. To bardzo miły zwyczaj, człowiek czuje się wtedy potrzebny.
Nikt nie chce pisać, to popiszę sama z sobą - monologiem się to nazywa. Toszka dała mi do myślenia. Ja tu fotki wklejam, czekam na achy, ochy, a Ona się o tujki pyta, co z nimi nie tak. Więc zamiast sprawdziany sprawdzać, siedzę i czytam wątki o tujach.
Ot, do czego doszłam, a o czym mój M nie wie, i nie wiem, czy się w czoło nie popuka, jak mu to oświadczę, że tuje chcę wyciąć
1. Moje tuje cosik pożółkły jesienią, musi być jakaś przyczyna.
2. Ich prędkość wzrostu nie podoba się mi od początku. Kilka posadzonych osobno zaczęła rosnąć w kulki.
3. Mam ochotę na ich wycięcie, a jeśli wytnę, staję przed dylematem: co posadzić w ich miejsce ?
4. Mogę szmaragdy, ale szpaler szmaragdów będzie monotonny, a jest tam tak wąsko, że przed tuje nie mogę nic posadzić na przeciw tarasu, bo tam jest trawnik, który ma tam zostać.
5.Jeśli nie szmaragdy, to może wymienić ziemię i posadzić drzewa, kilka takich samych sztuk, które dadzą wysoką osłonę górą, np. wiśnia umbraculifera, a w nogach cisy?
6. Albo zamiast ekranów cisowych dać miskanty? Tylko jak to będzie wyglądać zimą?
Na razie tyle pytań, nie ma odpowiedzi, ani podpowiedzi. Więc sobie poczekam...
Może ktoś ma inne pomysły?
A płot zostawić drewniany, czy wymienić na siatkę (M przymierza się do siatki)
I ciekawostka: fotki mniej więcej tych samych okolic (ostatnie fotki) wstawiłam z roku 1999, 2004, 2013 i 2014. Nawet sobie nie zdawałam sprawy, że mój ogród przeszedł tyle metamorfoz. Wystarczyły 3 lata choroby w międzyczasie, aby ogród poczuł się zaniedbany ...
edit: literówka
Jakiś czas temu rozmawiałam z Tessią na temat tuj sprzed nastu (i więcej) lat - kiedyś nie było odmian... i tuja to była tuja - nic mniej, nic więcej.
Mam wrażenie, że nie strzygliście ich pionowo - w ścianę, a tak strzyżone tworzyły by fajny monolit.
Ale wyjaśniam, że nie kształt, nie wielkość, a to brązowienie rzuciło mi się po oczach... myślałam, że one tak obficie szyszkują, a to by świadczyło, że mają suuuchoooo.
Część gorszych, kulistych tuj ja bym wymieniła na szmaragdy. Uważam, że szmaragd jest bardzo ładną rośliną żywopłotową, wąską, gęstą i daje pełne możliwości jako tło na rabaty. Wystarczy podlewać, czyścić z suchego i górą równać, a w efekcie dostajemy "ścianę"-tło.
W szerszych miejscach, jeśli chcesz możesz dać inny żywopłot - to kwestia upodobań i możliwości.
Cisy trzeba by kupić mon. 1,30-1,50. Miskanty zima są, ale wiosną do lipca niemal ich nie ma.