roma2 napisał(a)

Ale super spotkanie .

Agania napisał(a)

A z za imbryka drzwiami ogrodowisko

Wszystkie



Sezon spotkaniowy zaczęty .fajnie tak pogadać .Napasłam oczy kolorami to zaraz lżej na duszy Pozdrawiam cieplutko


O tak za drzwiami Imbryka już kolejny raz się spotykamy.
Atmosfera tutaj świetna.
A i spotkanie bardzo udane.
Nowe wymiany doświadczeń, nowe plany, i nowe chciejstwa
A czas za szybko zleciał
Dziękuję bardzo . i również pozdrawiam.
Jutro już pozaglądam do was

Opitoliłam morwę - myślicie, że zmarźnie czy może dobrze jej zrobiłam? Teraz przynajmniej wygląda. I może do owoców będzie się można będzie dostać. A jeszcze niedawno drapak był. 2 gałązki na krzyż.


Siejecie już trawy??? Zastanawiam się czy stipę siać.

takich przejść jest więcej

już po przejściu widok zaskakujący - łączka

gogo napisał(a)

Za oknem zima, a Wasze spotkanie emanuje ciepłem.
Dobrze, że mieszkacie blisko siebie i możecie się zobaczyć, choćby na krótko.
I nam dajecie okazję wirtualnego uczestnictwa

Grażynko .Za oknem jeszcze niby zima ale nam już wiosna w głowie.
nas chełmianek jest nas 4.A Aga to Zamościanka.A Beatka ma Bliżej do Lublina.Ale fajnie,że przyjechały do nas.
Spotkanie było bardzo fajne i bardzo przegadane.Dziękuje i pozdrawiam cieplutko

ElzbietaFranka napisał(a)

Aniu piekna fotka, ale KTO JEST KTO te podpisy to od lewej czy prawej.
Przypuszczam, ze ty jesteS ostatnia siedzaca po prawej stronie? TAK


Aniu wczoraj i dzisiaj trochę w ogrodzie popracował kapalo z nosa ale dzisiaj juz ok.

Co rok to samo kupuje, sieje, sadze wszystko kusi tym bardziej, ze wszystko juz wylozone w supermaketach wiec zaczyna sie chciejstwo.
Pozamawialam troche dalii z ciemnymi liscmi a tu w obi tez sa do wyboru i koloru no trudno.

Aniu pozdrawiam

Elu , ależ proszę ..

Od lewj Agnieszka-Agapant .Iwonka( jeszcze wątku nie ma )Ania-anpi,Bogusia-sierotka. tak, ja ostania siedząca.A za mna stoi Beatka-Betka .
Już pracowałaś w ogrodzie. och,,ja tylko szuflowałem wcześniej śnieg
I dalie zamówiłas .Szybka dziewczyna.Ale ja z Anią-anpi też już zamówiłysmy dalie u Stanisława Lipienia
Dziękuję i równiez serdecznie pozdrawiam
Rosliny chyba wiosny chą.Ale niech czekają spokojnie

I dorzucę jeszcze parę roślinek do Twojego skalniaka

na środku wgłębnika jest małe oczko wodne



obejście wgłębnika prowadzi do wąskiego przejścia w murze dość zaskakująco

sierotka-Bogusiu Tak sezon spotkaniowy rozpoczęłyśmy podobnie jak w ubiegłym roku.
Mam nadzieję ,że wiosna piękna szybko przyjdzie i będziemy się widzieć na rozmowach i kawach w naszych ogrodach
Dziękuję za zdjątka.
anpi-Anuś Trochę skąpa ta fotorelacja.
Ale przyjdzie czas na bogatsze w ogrodach.
O tak, tak nowe rady, plany były.Ja już zachorowałam na tą Amanogawę
Fajnie, ze to spotkanie nam wyszło.Mimo tylu przeciwności.
Gosialuk-Gosiu; Aurelllia; Dominiko11;
marba-Basiu Witajcie!!
Oj takie spotkania to sam radość.z takimi zielono zakręconymi ogrodami i roślinami ludźmi.I tyle rad i doświadczeń i życie.Czas tylko za szybko pędził.

sylwia_slomc...-Sylwio Czas juz miło ogrodowym gadaniem zaczynać zsezon.
Ja też sie ciesze i dziewczyny z tego z spotkania.
A ty chyba coraz masz takowe spotkania.Tam dziewczyn masz więcej.
Dziękuję też pozdrawiam

Na trawniku przed domem rośnie obwódka z lwich paszczy która z daleka woła kolorami.


przyjrzałam się bliżej i widać że w roślinki są powbijane gałązki żeby rośliny się nie pokładały.



Do ogrodu wchodzi się z boku domu przez tzw wgłębnik - niestety w czasie kiedy ja wchodziłam weszło sporo osób i trudno było zrobić zdjęcie.

Grażynko, na fortepianie i flecie poprzecznym.


Ostatnio ucieszyłaś się z kamienia. Dlatego poszukałam dla Ciebie jeszcze fajniejszy okaz Też z Madery. Był wyższy ode mnie (a do niskich nie należę).
Super byłby na ciurkadełko, nie?

Mgduska napisał(a)

Mój ogród powstaje powoli. Daję czas sobie i jemu Obserwuję, jak zmienia się okolica, nasłonecznienie, używam sobie tę moją przestrzeń. Główna ścieżka sama się wydeptała, zarys rabat też ukształtował się jakoś tak mimochodem - myślę więc, że jest to układ optymalny (chociaż mam zakusy na odgryzienie kawałka trawniczka, żeby róże miały wygodniej ).
Ja jestem z zawodu projektantem (ale nie ogrodów) - ale nigdy nie zaprojektowałam żadnej rabaty na papierze, chociaż tak POWINNO SIĘ działać. Myślę, że jednak znacznie przyjemniej jest ogród budować, niż go tak po prostu mieć. Czasem pytam mojego małżonka - Słuchaj, a co my zrobimy, jak już wszystko SKOŃCZYMY?! Straszna wizja

W ogrodzie zawsze coś jest do zrobienia do zmiany do odnowienia, więc sie nie obawiaj nudy na pewno nie będziesz miała

Końcem czerwca 2016 r. i ja miałam szczęście odwiedzić ten ogród.

Dla odwiedzających ogrody a szczególnie dla ludzi interesujących się ogrodami
a także ich historią jest to chyba najbardziej pożądany ogród do obejrzenia.

Wszystko pewnie za sprawą ostatniego właściciela Christophera Lloyda który wciąż pozostaje obecny w pamięci wielu ogrodników czy też pasjonatów.
Oczywiście ogród ale też dom są spójną wartością.

Na mapie wycieczek ogrodowych nie da się pominąć takiej perełki .
A że się nie da pominąć to do ogrodu ściągają tłumy.

Historię ogrodu opisała Gabrysia na początku i Danusia w artykule
https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/35-ogrody-angielskie-great-dixter-gardens.

Ogród opisany jest też na wielu forach ogrodniczych.Był też świetny serial o ogrodach angielskich / brytyjskie ogrodu na przestrzeni wieków/ a jeden odcinek był poświęcony właśnie temu ogrodowi.

Bryła domu jest bardzo charakterystyczna i liczy kilka wieków.
To co urzeka to kompozycje z licznymi doniczkami ustawiane przy wejściu.
Te donice stale się wymienia i komponuje.

Pierwsze oznaki wiosny - reszta pod śniegiem jeszcze i goście

Tak wiem, podlewalam 3 razy dziennie, bo prawie ze wcale deszcz nie padal.
Przy podlewaniu widzialam, ze sie niektore nasiona poprzesowaly w kupke. Wiec myslalam, ze te kepy sie przez to takie porobily.

Po 7 dniach zaczely pierwsze trawy wychodzic.
Tak to wygladalo po 10 dniach:




A tak po 4 tygodniach, dlatego zaczelismy ciagle podsypywac nasiona aby te plamy pozamykac.





Jak juz dzisaj rono pokazywalam, trawa sie teraz ladnie zrosla, ale brzydko to wyglada i chodzic po tym nie idzie

jolanka napisał(a)

Modraszka, mazurek, sójka, mazurek

No brawo, fantastyczni goście.
Ale i oko fotografa świetnie w kadr je ujęło
wielkie brawa!!
pozdrawiam Jolu

Nowalijka napisał(a)

Zakwitł ciemiernik który dostałam od Tereski(Tess).

Ode mnie?

To zdjęcia z dzisiaj. Raczej roztopy niż malowniczy puch.

Ja do Was w takiej sprawie. Chciałabym się zasłonić w sezonie ciepłym od drogi przed przechodniami, za płotem jest chodnik i droga osiedlowa asfaltowa. Mam w tym miejscu bardzo trudne warunki, bardzo słaba ziemia (nie będę wymieniać) i wody gruntowe na 30 m i 100% słońca. Wolę dopasować się do warunków niż na odwrót. Nie mam siły ani mocy przerobowych na usunięcie aktualnych nasadzeń, chciałabym je tylko zliftingować czymś łatwym w obsłudze i niewymagającym. Działkę mam dużą, a od frontu nie lubię pracować z uwagi na słońce.

Jest tak: od ogrodzenia posadzony kilka lat temu "żywopłot" z miksu krzewów: jaśminowce, tawuła von Houtte'a, kaliny, suchodrzew, lilaki. Rośnie to baaaardzo wolno. Po środku rabaty są brzozy zwyczajne, mają około 10 m wysokości, pod nimi barwinek pospolity + chwasty, a brzegiem od strony ogrodu obwódka ze złotolistnej tawuły japońskiej.
Ten najdorodniejszy krzew to właśnie tawuła von Houtte'a, którą chcę posadzić w dwóch rzędach pod brzozami. Tylko ona sobie jakoś radzi, nie mdleje w upały itp. Żeby nie było smutno myślałam o dodaniu kilku sztuk rosa glauca (mam w ogrodzie, lubię, daje sobie radę). Żeby nie było nudno to od strony ogrodu dołożyłabym bez Mayera, ewentualnie jakieś berberysy (są ładne, ale te kolce!!!)
Co myślicie o takim rozwiązaniu? Ten bok działki ma około 25 mb.
Cały ogród mam raczej nie "ogrodowiskowy", mało formalny, taki trochę dziki. Nie mam wewnętrznej potrzeby go uładzać.

Dodam jeszcze, że od bramy do pierwszej brzozy po lewej stronie rośnie posadzony rok temu szpaler tawuły szarej, jako kontynuacja szpaleru po drugiej stronie podjazdu.



Za zakrętem, brzozy przechodzą w szpaler świerków serbskich (kolekcja choinek bożonarodzeniowych), przed świerkami też chciałam dać w barwinek tawuły szare (bo są niższe) z bzem Mayera, może jakieś róże pomarszczone (ale się zastanawiam, żeby z rozłogami potem nie walczyć). Cała rabata, aż do końca jest obrzeżona tawułą japońską.



Za szpalerem świerków żywopłot zmienia się na choinę kanadyjską i leśne, mieszane nasadzenia w sosnowym lasku.

Elu koniecznie muszę zobaczyć to cudo.
Jeszcze kilka ujęć przyrody.