teraz mam już całą rabatę, pomierzę wszystko dokładnie i przemyślę
napisałaś, że graby ostatecznie mogę być ufff z tą myślą je kupiłam i chcę tu posadzić

U was w Bawarii to w ogóle bajka

U mnie już nie leje, tylko kropi. Ale na ulicy niespodzianka, widać kwiatki przebiśniegów i coś jeszcze, ale za mokro żeby klękać do zdjęć

Miedzian musi być bez deszczu (bo zmyje), bez wiatru (bo poleci nie tam gdzie trzeba) i na plusie co najmniej 6 stopni. Takie są wymogi.

Wróciłem ogromnie oburzony z giełdy, chciałem się obkupić w jakieś ładne cebulowe, chociaż jakieś hiacynty... wybór praktycznie zerowy i zostałem z ładnymi osłonkami na hiacynty bez hiacyntów. Na szczęście inne potrzebne rzeczy udało się wybrać.

Na podwórku ciepło, ale okropnie wieje, miałem plan wykopać lilie, jednak chyba zrezygnuje.

Ależ oczywiście, nawet dominuje

No to posadź tak właśnie jak widać. Zaokrąglenie pozostanie, najwyżej zwiększ długość

Dzięki. Czasem potrzebny jest kopniak ale przynajmniej uświadomiłam sobie że te falowane rabaty to nie "zabytek" i wciąż ma dużo zwolenników.

O to, to - dokładnie tak siem czję Ubogie te babki co tylko myślą o kolorze paznokci

Na razie czytam po kolei i skopiowałam rabatę na pulpit. Nadrabiam, chociaż mama po raz kolejny w szpitalu Ale staram się nie zwariować. Ja bym się zapisała w takim razie do Klubu Szalonych Wariatek Inaczej.

Tylko górą bym wyrównała. Ta lewa zewnętrzna jest trochę goła, na brzeg wybieram zawsze najlepiej zabudowane.
Trzecia mogła być z brzegu, byłoby ok. Nie rzucałaby się tak w oczy.

Na jesieni były takie. Tylko takie zdjęcie mam w tej chwili.