Ta fotka sie nadaje na wystawe albo obrazy malowac lub wiersze pisac .... Klasyk mistrzowski

Ale fajna fotka. Po trupach do nektaru owady lecą

a ten jeden leży bo się już objadł

Zyniwa dyniowe obfite u Ciebie, A mnie wyrosła tylko jedna kula, a wsiałam 5 zierem i tyleż sadzonek sie rozwinęło, miały kwiaty ale owocu nie zawiązały, nie wiem czamu? może wiesz?

Wielkie dzięki za fotki.
widok ten utwierdza mnie w przekonaniu, że dla wygodnego manewru samochodem ( a sama kierowcą nie jestem, więc o tyle trudniej mi się wczuć w tę rolę), kierowca musi mieć trochę powierzchni do wykorzystania.
Przy okazji - podoba mi się to drzewo pięknie wybarwione - co to jest? I co ci kwitnie teraz w takich ilościach na niebiesko?
Ewa, czy jak tniecie drzewo na żwirku, nie miesza się on z trocinami?
Pozdrawiam

Iwonko dopiero dzisiaj zaglądam, bo nie miałam czasu na forum w ostatnich dniach.
Spóźnione życzenia rocznicowe dołanczam. Dyskuje parkingowe juz jyba na wszystkie pomysły się roizciągnęły, ale to Ty widzisz to miejsce i sama najlepiej zdecydujesz. Płyty w trawie na pewno pomogą zachować zieloną część ogródka, przy założeniu, że rzadko tak auta będa stały.
Czytałam tez w jakims innym wątku, że żeby fajnie wyglądało, to trzeba kancikować wkoło tych płyt. Ja zawsze zaglądam przez pryzmat koniecznych prac, bo niestety też jestem w klubie tych dojrzalszych pań; choć właściwie, to już sama nie wiem, bo żeby całość ogrodu jakoś spójnie zrobić to rabatek przybywa i mąż mówi, że wkrótce nas ten ogród pokona.

Ale wracając do tematu Twoich dylematów, tak jeszcze myślę, że jak już ten małżonek pojeździ autem i jakbyś się zdecydowała na jakies dodatkowe miejsca wybrukowane w tej części gdzie płyty, czy nie można by wprowadzić w tym parkingu jakis jednakowych drzewek w skarpetach, które wyznaczałyby miejsca, i przerywały monotonię kostki

Agnieszko, pokaż mi te płyty przy płocie, o których pisałaś ...

Iwonko, śliczne te jesienne rabatki. Ponieważ klika dni mnie nie było, dziś dopiero składam gratulacje z okazji pięknej rocznicy
Widziałam ciekawe propozycje chodnika i wjazdu. Może coś dorzucę - u siebie w ogrodzie wzdłuż płotu mam położone dwa rzędy specjalnych ażurowych płyt betonowych, w które wysiewa się trawę. Kiedy regularnie kosi się trawnik i podlewa (?) płyt prawie nie widać, tylko zwraca się uwagę na zieloną trawę

Zdjęcia śliczne, widzisz cała Polska Ci chce doradzać, tylko powoli i każdy w swoim czasie, a że Ty też go teraz nie masz, to dobrze się składa.

Ta fotka sie nadaje na wystawe albo obrazy malowac lub wiersze pisac .... Klasyk mistrzowski

Wrzuciłam zdjęcia żwirowe, albo Ci pomogą w planowaniu, albo upewnią, że to nie Twoja bajka Pozdrawiam

Oto i żwir w całej odsłonie. Podjazd jest szeroki tak, że mogą być zaparkowane samochody wzdłuż i da się swobodnie obok przejechać. Parking natomiast jest na dwa samochody i motocykl, szeroko jest. Dużo tej powierzchni, chociaż na żywo nie odczuwa się tego tak, a miejsce nas nie ograniczało, u nas duży ruch dzień w dzień koło domu, musiało być szeroko i wygodnie, żeby nikt nie biegał co chwila i się nie przestawiał. Drewno chwilowo tam leży zanim trafi na właściwe miejsce, nie widzimy go

Ewa, mogłabyś w wolnej chwili zrobić kilka ujęć twego parkigu i wjazdu żwirowego.? Daj wtedy znać

Dzięki Joasiu. Przymierzam się do ekobordów. To chyba dobre rozwiązanie

A wiecie, że ja jeszcze w życiu nie jadłam zupy z dynii? Nawet nie wiem, jaki powinna mieć smak ?

Ewa, mogłabyś w wolnej chwili zrobić kilka ujęć twego parkigu i wjazdu żwirowego.? Daj wtedy znać

Daj Jasiowi w domku dwie donioczki, niech sobie posadzi cebulki, a ty Aniu zadołujesz, jak mały przez okno będzie patrzył. Będzie czekał wiosny, czekając na swoje cebuli. Buziaki dla Jaśka, niech zdrowieje. Małemu już się nie chce chorować. Ile można?