Przyjęcie rocznicowe się odbyło, wszystko się udało. Jeden prezent wyjątkowo nas zaskoczył: Czekał przed domem, przywieziony na taczce, nie omieszkałam poprosić o fotkę z prezentem w roli głównej

Mam nadzieję, że M się nie obrazi, że go pokazuję:
Donicę muszę czymś obsadzić, bo Rh byłoby szkoda, gdyby zmarzł w niej, wyląduje na rabatce, muszę tylko wyautować Budleję Dawida i wsadzić Rh odmiana Catawbiense Grandiflorum, tylko kurczę cały czas pada deszcz. Musze sadzić między kroplami