Ogródek Iwony
23:33, 06 paź 2014
Cały dzień się męczę z jednym problemem.
Mój wjazd na podwórko zostaje w tym miejscu, co jest i trochę to się kłóci z moją koncepcją dalszych nasadzeń i drogi wjazdowej do garażu. Mam całą zimę do planowania.
Ale pytanie, czy zostawić wierzbę, czy wyciąć - pobiera dużo wody, której i tak u mnie jest w gruncie mało. Przyznam, ze podoba mi się takie dorosłe drzewo, choć mogłoby być bardziej gęste. Trochę mi tej wierzby szkoda.
Ale może lepiej zaplanować inaczej, na nowo. A wierzbę wyciąć?
Na pewno wytnę jałowiec, który rośnie za wierzbą.
Nie mam pomysłu ani na wjazd, bo samochód musi przecież wymanewrować na posesji, jak chce wyjechać, ani na nasadzenia. Musi też być miejsce na parking dla gości choćby na 1 samochód. Czarna dziura, czarna magia
:

Tutaj z innej perspektywy:
I ostatnie zdjęcie z dziś bardzo robocze, ale najbardziej poglądowe, jak się dało:
Mój wjazd na podwórko zostaje w tym miejscu, co jest i trochę to się kłóci z moją koncepcją dalszych nasadzeń i drogi wjazdowej do garażu. Mam całą zimę do planowania.
Ale pytanie, czy zostawić wierzbę, czy wyciąć - pobiera dużo wody, której i tak u mnie jest w gruncie mało. Przyznam, ze podoba mi się takie dorosłe drzewo, choć mogłoby być bardziej gęste. Trochę mi tej wierzby szkoda.
Ale może lepiej zaplanować inaczej, na nowo. A wierzbę wyciąć?
Na pewno wytnę jałowiec, który rośnie za wierzbą.
Nie mam pomysłu ani na wjazd, bo samochód musi przecież wymanewrować na posesji, jak chce wyjechać, ani na nasadzenia. Musi też być miejsce na parking dla gości choćby na 1 samochód. Czarna dziura, czarna magia

Tutaj z innej perspektywy:
I ostatnie zdjęcie z dziś bardzo robocze, ale najbardziej poglądowe, jak się dało: