W Lidlu są dwa rodzaje farbek do jajek. Jedne w płynie do tradycyjnego farbowania i drugie w takiej paście do smarowania. Te w paście mają pastelowe lekko metaliczne kolory jest jasno różowy i niebieski właśnie. Kupowałam jakieś dwa tygodnie temu, może jeszcze mają.

oooo ja już dziś czekam na jutrzejszą fotorelacje powiem ci ze tez szukałam niebieska farbke i sa granatowa ja chciałam pastelową niebieska i zastanawiam się jak ją zrobić:/przewodnia myśl mojego stołu to właśnie niebieski pastel taki błękitny z żółtym i niemaale jak gdzies cos znajdziesz jak to zrobić to piszi poratuj mnie bo inaczej jajca będą musiały być żółte:/
Pozdrawiam wieczorowo

ale ja dokładnie to piszę od jakiegoś czasu i u siebie i na 'opuchlakach' ... nie ma co panikować ale ograniczać i nauczyć się z nimi żyć inaczej nasze codzienne ogrodowanie będzie koszmarem, a ma być przyjemnością

Zaległości nie nadrobiłam., może w świeta uda sie wieczorkirm wpaśc i poczytac..........
Mam pytanie Marzenko - w jakim rozstawie masz posadzone te 3 żólto-zielone trzmielinki na pniu, tam przy ogrodzeniu ? Dostałam 1 sztuke i polecę dokupic sobie jeszcze 2......(widziałam takie same u nas w ogrodniczym) ale nie wiem czy mi się zmieszczą wszystkie 3 w to miejsce w które je planuje...............
Ile lat masz je już ? moja to na razie drapak ale chciałabym ja tez na zgrabną kulkę lub 3 kulki ( jak dokupię..) wyprowadzic...ile mi czasu zejdzie ...ze 2 lata pewnie co najmniej....

Może nie wymagająca, co bardziej niezdecydowana
Na zdjęciach trawy wyglądają podobnie do siebie i tu problem, gdybym zobaczyła naocznie, to z pewnością bym wiedziała, którą brać
Dlatego porównuję wszystkie możliwe zdjęcia trawek, aby wypośrodkować

Jak się wkurzę, to zwykłą posieję

Aż mi trudno uwierzyć, że takie spadki będą, na razie na plusie, choć zimno, a od jutra już cieplej, oby tak się stało, nie dam radę okryć moich i tego się trzymamy Marzenko

Marzenko, dawno się nie odzywałam, ale próbuję czytać na bieżąco, z kwietniem jestem, nadrobić zimy chyba nie dam rady. I u siebie też próbuję być.

Ja z komentarzem odnośnie trawek do Ciebie i Agi Szsz.
Carex Golden Fountain jest godny polecenia, soczyście zielony i nie widać paska. Mam przy tarasie, teraz wszystko się przerosło, po urlopie będę porządki robić, to wtedy pokażę. W każdym razie drugą zimę pięknie przetrwał, tylko parę końcówek mu trzeba uciąć.
A Evergold, jak sama nazwa wskazuje, jest u mnie zielony z żółtym paskiem. Zielono-biały jest jego spot Everest. Może to masz?

Czekam, aż u Ciebie tulipany się rozhulają i łączę się w walce z opuchlakami. Połowę Żurawek mi pożarły. Ale żurawki są dzielne - w listopadzie wsadziłam je do ziemi bez korzeni praktycznie, po wyczyszczeniu resztek larw, prawie wszystkie przeżyły zimę, część puszcza listki, choć korzeni nadal nie ma, a część już się zakorzeniła, nie leży luzem na glebie, tylko się trzyma.

rzodkiewka rośnie tak szybko, żę pewnie by im urosła zanim by została sprzedana Siej! dasz radę. ja wczoraj wrzuciłam parę ziarenek w ziemie. ale nie w rządku ale w pasku o szerokosci ok 15cm [małe grabki]. zobaczymy co z tego wyrośnie! rzodkiewkę wymieszałam z koperkiem, bo przecież koperek taki drobniutki jest, plus go zerwę jak będzie mały

Nie mogę na wsi...córka ma dyżur w szpitalu w niedzielę, nie mogę ich zostawić.

Uspokoiłaś mnie z tymi buczkami Już myślałam, że moje po prostu się nie przyjęły. Zresztą rachunek za nie od Kapiasa trzymam na wszelki wypadek. Głoś jak Twoje ruszą

Zrezygnowałam z Gospel, będzie Isabella Rossellini.

Marzenko, chyba chodzi o to, że rzodkiewka ekstremalnie szybko rośnie i nie opłaca się zabawa w sadzonkowanie, bo zanim urośnie sadzonkowana, to będziesz miała tę z siewu (jedynie można rozrzedzić siewki)