Hortensje uwielbiam .Mam ich kilkanaście, głównie to bukietowe.Ogrodowe tylko 2.Bo u mnie marnie rosną, Zimy też srogie.Już mi kilka zmarzło.A tych już nie kupuję.Bukietowe dobrze rosną i pięknie wyglądają.
Dębolistna chyba najszybciej tak urosła.Piękny krzaczek już ma.
Rudaska lada dzień ma pewna osoba zabrać.I niech zabierze.Bo zimno idzie.Mam nadzieję,ze się nie rozmyśli.
O to masz wielkie serce .To wspaniale,że tak troszczysz się o te zwierzątka i domy im znajdujesz.Jakby każdy tak zrobil, a nie podrzucał, wyrzucał. to nie byłoby problemu .
Aniu zdrowiej, bo dzisiaj kolejny cudowny dzień przed nami
Słońce już na niebie, zaraz po śniadanku wybieram się na działkę. Może coś porobię, albo dalej będę leniuchować
Te szyszki są tak duże że nie nadają się do podkładanie a do wieszania na choinkę Jak się rozwiną to są duże jak pięść ;d Maluję je na srebrno i złoto i są na choince ;d Po prostu zastępują bombki Zaraz zrobię zdjęcia to wkleję ;d
Zdjęcia szyszek wstawiłam w dekoracjach świątecznych .[
Janie,
wiesz może co to za klony mogą być? Ten młody po prostu swieci i razi tą swoją czerwienią, te drugie też dość ładnie świecą Te duże to podejrzewałabym Osakazuki, ale równie dobrze może to być 10 innych klonów, których nie znam.
W tym roku do konca z bólem serca wywaliłam wiekszośc obwódek z zawciąga , juz wczesniejsze lata mi chorował, chyba jakis grzyb i w sumie bardziej straszył , podmieniłam na trawy , podobny los spotkał frostety, uwielbiam je ale na siłę nie będę juz sadzić roslin , które nie chcą u mnie rosnąć .
Zaszalałam tej jesieni z cebulowymi, najpierw zamówiłam troche , potem jeszcze kilka a potem to popłynełam i wsadziłam ponad 600 cebulek .
to ostatnia próba i jesli nawet część zjedzą nornice, to liczę na przyzwoity efekt wiosna , a jak nie to sie pogniewam na cebulowe i juz .