Gabriela napisał(a)

Szopki są takie same jak włoskie z mnóstwem detali

Uwielbiam takie szopki i miasteczka, człowiek chyba nigdy nie wyrośnie z zachwytu nad takimi cudami...
Gabrysiu spokojnych i radosnych Świąt Wam życzę! Szpilka glamour wisi u mnie wśród baletnic i innych drobiazgów. Dziękuję i pozdrawiam cieplutko

Gabriela napisał(a)

Mira dla żadnych dzieci tylko dla nas. Nie chińszczyzna. Są z drewna. Moje są z pozytywną i zgadnij co gra?

Szopki są takie same jak włoskie z mnóstwem detali




Jest nawet warzywnik

Miło że wpadłaś do mnie wpisy mnie ożywiły żeby powspominać stary rok
A u Ciebie przegląd ze świata. Będę optowała za szopkami bo jakoś o nich coraz częściej się zapomina na święta. A ja pamiętam szopkę z figurkami u mojej babci i od 2 lat marzą mi się figurki. Dziecinniejemy

Bardzo lubię dziecinnieć na święta. i mieć te wszystkie wianki i zabawki.
Żeby je sfotografować, musiałam wynieść wszystko do szklarenki, bo w domu jest po prostu ciemno od rana do wieczora.
Generalnie szklarenka ratuje nas od ostatecznej depresji, bo przynajmniej śniadanie można zjeść bez zapalania lamp.










Rok temu podarowalam synowi prawdziwe pianino a w tym roku zrobił mi taki prezent. Dla każdego to co lubi

W szklarence jest zielono, bo kwitną kamelie i storczyki i cytrusy.
Modne są znowu sukulenty, mam znowu, jak kiedyś, kuleczki starca w dwóch odmianach i młode eonia.



... i echmee różne:



Kamelie:





Przezimowuję rudbekię triloba i miętę:

Ostatni dzień 2018 roku w ponurym ogrodzie:

Kwiatki wiciokrzewu są odporne na mróz:



Zimozielone zioła, ciągle można zrywać z rabat:

szałwia


tymianek


oregano



nie wiem czy taki ozdobny piołun się nadaje jako przyprawa, to Powis Castle

Trawa wysiana w ostatnim tygodniu października, ciągle rośnie:



A ta była siana dwa tygodnie wcześniej:



Marchew wysiana w listopadzie śpi pod cienką warstwą liści ze skoszoną trawą



Oczar jeszcze nie kwitnie, choć ciepło było:

Buro i ponuro, cd.







Ale porosty na drzewach owocowych ładne:

Tesknię za tym, co niżej, choć to była jesień, ale nie mam zamiaru niczego siać w styczniu, ani nawet w lutym.

Buro i ponuro wcale nie jest takie brzydkie. Lubię taką uśpioną przyrodę i bezlistne gałęzie

Specjalnie dla Ciebie łapałam dzisiaj błękit nieba.