i jeszcze o cebulach... tym razem czosnków
2-3 lata temu posadziłam u siebie pierwsze czosnki- część z nich w doniczkach.
Około 13 października wykopałam kilka doniczek (przenosiłam z jednej rabaty dość spore już miskanty ML). Niestety tak wyglądała doniczka i wyciągnięte cebule

Sporo już nowych korzeni. Nie wiem czy po takim uszkodzeniu części korzeni te czosnki zakwitną najbliższej wiosny. Wydaje mi się, że ostatnim momentem na wykopywanie cebul czosnków jest wrzesień
Toszka pisała, że wykopywanie cebul czosnków w sierpniu jest za wczesne (źle się dzielą). Polecała termin wrzesień-październik.
Czosnki wykopane we wrześniu nie miały jeszcze owych korzeni
Jedynym pocieszeniem jest to że z każdych dwóch posadzonych cebul po trzech latach mam 6 cebul (2 duże jakby 2-letnie i 2 chyba jednoroczne)
Przekopując warzywnik, w pobliżu gdzie rosły czosnki co chwilę napotykałam w ziemi maleńkie cebulki czosnków (średnica około 3mm) a te to na 100% z nasion

Oczywiście nie zbierałam ich