Warzywniki w skrzyniach, pojemnikach
12:55, 20 sie 2018
Dzięki wątkowi o skrzyniach warzywnych udało mi się uniknąć wielu błędów przy wprowadzeniu takiego rozwiązania do naszego ogrodu. Na terenie podmokłym, pochyłym, zbitej glebie nie można było doczekać się żadnych plonów. To co nie zgniło zniszczyły krety do spółki ze ślimakami, a jesienią dołączały do nich nornice z pobliskiej łąki. Dlatego zastosowałam wszystko o czym przeczytałam w postach : białą, dość grubą włókninę na dno, deski od środka i od spodu zabezpieczone folią kubełkową i siatkę przeciw kretom. Na spodzie skrzyni gałęzie około 20 cm, następnie piasek, który wypełnił puste przestrzenie między gałęziami, na wierzch ziemia urodzajna z kompostem około 25 cm. Ponieważ zbijanie skrzyń rozpoczęliśmy dość późno - na początku maja to prace wykończeniowe, czyli montaż desek maskujących na obrzeża skrzyń muszą poczekać do jesieni. Posadziłam ogórki, wcześniej posiane do doniczek w domu. Plonowały doskonale - spiżarnia pełna przetworów. Podpory na skrzyniach w maju służyły jako stelaż do folii, noce w maju i czerwcu są u nas dość chłodne i okrycie jest konieczne. Skrzynie na takim niewdzięcznym terenie to jest doskonałe rozwiązanie. Krety szukają dojścia - jak dotąd bezskutecznie. Ślimaki można wyłapać z łatwością, wokół skrzyń rozsypałam skoszoną, przeschniętą trawę - od razu widać dokąd zmierzają. Na kapustę łatwiej narzucić siatki na czas oblotu bielinka. Jak na razie widzę tylko zalety. Przymierzam się do kolejnej skrzyni, tym razem ze względu na sporą pochyłość terenu z płyt ażurowych.
