Bardzo współczuję i .... nie wiem jak Cię wesprzeć.

Na Twoim wątku zawsze przebija Twoja radość. Poznałem Cię taką radosną.
Nie wiedziałem.

Oj Agacia całuje mocnnno. Kręgosłup to okropna sprawa wyłączająca człowieka z życia. Bardzo zmieniła Ci sie sylwetka (na plus oczywiście) ale może przez to zmieniłaś środek ciężkości lub ułożenie kręgosłupa. Może stąd pojawiła się dyskopatia. Buziam Cię bardzo mocno i trzymam kciuki za twoje futerkowe pieszczochy

Jej co Sonatce jest.. gdzie jeździsz do wet.? Napisz na prv.

Trzymam kciuki za Twój kręgosłup i za kotka żeby się wyleczył.
U mnie zima pod hasłem kontuzji, jestem po operacji barku, a poza tym mam jeszcze oba łokcie do leczenia i kolano, o biodrach i kręgosłupie nie wspomnę, ech jak tak się zastanowię to jeszcze tylko jedna noga mnie nie boli

Aganiu czytam o Twoim kręgosłupie...straszna przypadłość-uprzykrzająca codzienność. Oby Ci się poprawiło...

Pytałaś u mnie o kreta-ja odłowiłam go mężowymi rękoma-wykopał go sztychówką, jak ruszała się ziemia w kopcu.

Agatko doczytałam, że masz Acer platanoides 'Columnare. Powiedz mi proszę ile ma lat i jaką szerokość. Tniesz go? Masz może go gdzieś na fotce?

Hej Piecuszku - masz fotki zimowego ogrodu?