Chciałam pokazać Wam sadzonkę katalog. Po zimie moja katalpa Aurea na pniu poniżej szczepienia wypuściła pęd. W końcu go urwałam i wsadziłam w wodę. Teraz ma już korzonek i zastanawiam się gdzie ją wsadzę
Dzisiaj o 20 stopni mniej niż ostatnio. Wczoraj wieczorem trochę popadało. Półtora kilo wysianej fasoli budzi respekt. Zbiory z pewnością wystarczą na długo.
Warzywne smaki z własnych zbiorów są nieporównywalne z tymi ze sklepu. Zapach też jest silniej wyczuwalny. Mój bób i groszek wciąż czekają na wycinkę. Wczoraj pochłonęło mnie przycinanie róż po pierwszym kwitnieniu i wycinka/przycinka bylin, które przekwitły.
Dzisiaj zamykałam lato w słoiczkach. Pierwsze słoiczki kiszonej cukinii i ogórków jutro wylądują w spiżarni. Zbieram energię na dalsze działania.
Ślimaki zawładnęły moim ogrodem
Jest ich pełno
Zbieram wyrzucam wychodzą nowe
Wczoraj spróbowałam sposobu z piwem W dwa talerze im polałam
Dziś też kupię piwko
A dziś rano….
Ps widok obrzydliwy
Rosołku z tego talerza to już nie zjem
Ps na tym drugim zdjęciu to naklejki żeby nikt nie pomyślał
...oj idzie , idzie dysc, idzie sikawica...
mikołajek coraz ładniejszy, a wyglądał, jakby zmarzł...
obwódka z trzmieliny już widoczna
uratowane w zeszłym roku pysznogłówki rozkwitają...
Dziękuję za tyle miłych słów
Ja od zawsze lubiłam kwiatuszki, ale teraz to już przechodzę sama siebie z ich ilością. Nie wyobrażam sobie lata bez kwiatów. Mam też sąsiadkę tak samo zakręconą ogrodowo, nasze ogrody rozdziela siatka, której obecnie nie widać. Oba nasze ogrody wyglądają jak jeden duży.
Ten rok zaskakujący bardzo. Wiało, grzmiało, aż parę razy podskoczyłam, ale deszcz też przyszedł spokojnie padający. Rośliny odżyły, nabrały intensywniejszego koloru