Czy wam też się tak nie chce jak mi? Mam takiego lenia... Po pracy padam na twarz i nawet ogród mnie nie ciągnie

Floksy już przełamały biel hortek


Dalia Prince Valiant



I taka ciekawostka. Na jednej bulwie dwa kolory Cafe au lait Twist

Trawnik suchy


No i coś tam dłubię przy nowym brzuszku ale jeszcze nie skończyłam

Też nam się nie chce. Jak się już zabiorę za robotę to idzie ale jakoś tak opornie. Najlepiej mi idzie pielenie albo przycinanie suchelców. A mam trochę roszad do zrobienia i 9 doniczek do wsadzenia... no i wciąż pełną taczkę bergenii wykopanych z cienistej...

Te floksiki z hortkami wyglądają super .

Kasiu, ja jeszcze w weekendy trochę się motywuje ale w tygodniu brak pary.

Hortki z floksami są cudne, tylko tam nie da się dobrze fotki zrobić bo albo cień albo potem oślepiające słońce. Aparat by się przydał. Wieczorem te floksy są mega fajne bo niemal niebiesko świecą

April napisał(a)

To brzmi niemal jak kobieta idealna Raczej takich nie ma

Jak to niema! Przecież jestem!

Tak, mnie sie nie chce, nic. Nawet dziubać w ogrodzie, malo tego, mnie sie moja droga nie chce zleźć z kanapy i wyjsc do ogrodu. Wczoraj fotki zrobilam i karta mi sie skonczyla to nawet nie chcialo mi sie po nowa pojc i w polowie skonczylam z fotkami.

April napisał(a)

Czy wam też się tak nie chce jak mi? Mam takiego lenia...

Podjęłam próbę zdiagnozowania samej siebie
Niby nie mam lenia, bo mnie gna do roboty ogrodowej, w planach mam przecież brzuszki zaplanowane od wiosny
Nowe nasadzenia - sama przyjemność
Ale tak mnie gna, żeby nie zagnać
No nie mogę jakoś ruszyć z tematem

A ja mam ogólnie doła i dlatego nic mi się nie chce.
Ogólnie nie jestem zadowolona z ogrodu i to mnie chyba zniechęca, że i tak co bym nie zrobiła to wygląda nieciekawie.
Hortki z floksami rewelacja