Nowe rośliny się pojawiają.


A najbardziej ciesze się z dziurawca.

Po upałach i suszy nareszcie deszcz
Mimo podlewania niektóre rośliny nie dały rady
Trawnik wygląda okropnie.

Trawy

Astry

Po upałach i suszy nareszcie deszcz
Mimo podlewania niektóre rośliny nie dały rady
Trawnik wygląda okropnie.

Trawy

Astry

Oliwko, to wierzbówka kiprzyca, bardzo "światowy" kwiat. Też go uwielbiam!

Ewuniu kochana jesteśmy już w domu. Przywitała nas baaardzo deszczowa i zimna pogoda. Ale mam dzięki Tobie takie piękne wspomnienie słonecznego dnia .

Pięknie dziękujemy Wam za gościnę. To już niwa świecka tradycja , że Was odwiedzamy podczas wakacji . Ogród zachwyca, a mam fajne porównanie bo już 3 raz miałam przyjemność go podziwiać.

Wasz znak firmowy to z całą pewnością hortensje i niwaki Krzysia .

hortensje urosły niesamowicie, a ambrowce pięknie się zagęściły .

prawdziwe hortensjowe drzewa tylko u Ewci można podziwiać .

Sylwio, skalne rośliny można bardzo ciekawie zaaranżować. Ty masz do nich szczególną rękę więc na pewno coś fajnego wymyślisz. Powodzenia!



Patrząc na Twoje zdjęcia z podróży zachwycam się, jak rośliny w trudnych, pustynnych warunkach potrafią tak pięknie rosnąć.

Podobnie świetnie radzą sobie wysoko w górach. Ofiarowuję Ci kwiatki, które radośnie wyglądają zza skały na wys. 3 tys. m. n.p.m.

Portal bardzo mocno kompresuje zdjęcia, pewnie nawet z lupą, byś ich nie dostrzegła, więc wklejam zoom na nie

Na polach już coraz puściej. Zaczynają być orane.
Dobrze, że łąka przed domem jeszcze zielona. Jakoś tak naturalnie przyroda dobrała tam kolorystykę - biało-żółto-limonkową. Ani odrobimy niebieskiego, różowego i innych kolorów.

Wstawię tylko kilka zdjęć








Jak zawsze w towarzystwie dziewczyn nabiera się siły i nowej energii.
Ogromnie się cieszę, że mogę należeć do tego stowarzyszenia pozytywnie zakręconych.

Jeden dzień spędzony u Moniki - Jankosi
Ogród przemyślany - jest nietuzinkowy i zaskakujący. Kolejne elementy tylko go wzbogacą i upiększą. Będę czekała na kolejne etapy - bo będzie magicznie.

Zakochałam się w tarasie... może też kiedyś taki zrobię

Upały spędzałam tutaj, w cieniu zadaszenia i niezastąpionego cienia katalpy.

kaz742011 napisał(a)

Co tego mini doszukać się nie mogę ....ale Ty masz wypasione rabaty i !!!

Rabata bylinowa gorzej - nie pryskałam systematycznie na grzyba i niestety wpadł na krzaczki floksa i monardę. Już się poprawiłam w tym względzie i zaczynają odbijać nowe, zdrowe przyrosty

violaskom napisał(a)

Monarda Bergamo siana z nasion. Kwitnie w pierwszym roku. Jest śliczna, szkoda, że mam jej mało i posadzona jest w różnych miejscach, przez to nie ma wyglądu.

Wiolu piękna ta monarda. I zestaw z petuniami. I kolorowe kwieciste rabaty. Podziwiam za wyszukiwanie nowych odmian, zestawień.
Wydaje mi się, że wcześniej pisałaś o szałwii (albo kocimiętce) Blue Dragon. Jak się u Ciebie sprawuje?

Rabata pod świerkami wchodzi w swój najlepszy czas. Wszystko porosło tak, że czeka chyba mnie przesadzanie

zawitka napisał(a)

No to zobaczcie jak mam


Pichotka albo rowerek.

Mam wrażenie, że to droga tak rozkopana, ja tak miałam na mojej działce (czytaj w ogródku). Oby tylko spadki dobrze zrobili, bo u mojego sąsiada to dwa razy kopali. Można się załamać, ale później już będzie tylko lepiej.

W domu ogród sobie radził... wyjścia nie miał

Hortensje wielkie, trawnik wypiękniał - dużo dały przelotne opady i rosa, która u mnie jest i wieczorem i rano.

Wpadliśmy nad morze na jeden dzień



A resztę czasu spędziliśmy tutaj

Był urlop, krajowy, odwiedziliśmy pojezierze drawskie. Ze względu na syna wybrałam termin sierpniowy bo odbywał się zlot w Borne Sulinowo pojazdów militarnych. Cały dawny poligon wojsk radzieckich był zajęty. Niesamowite wrażenie. Więcej pojazdów wojskowych niż cywilnych i to w całym mieście.
Polecam wszystkim chłopcom - wszystko można było obejrzeć, dotknąć, nawet wejść do czołgu Na terenie poligonu były sektory z jedzeniem, masa odzieży militarnej, można było pojeździć amfibią a nawet polatać helikopterem lub dwupłatowcem. Tylko kasę trzeba zabrać

anka_ napisał(a)

Zaległe dla Ani/MałejMi



W realu lepiej wygląda Tam gdzie ten płaski kamor będzie kaskada... Jak pójdą rośliny i obżerze to nabierze lekkości... mam nadzieję

Aniu mi się podoba takie przemieszanie wielkich kamoli z małymi. Nie wątpię, że z roślinami będzie zachwycało. Mnóstwo pracy, ale jaka satysfakcja. I widok z okna godny pozazdroszczenia. W moim rodzinnym domu najwięcej czasu spędzamy w kuchni. Zwłaszcza wiosną i jesienią mama stara się, aby kwitło coś, co widać z okna. Oczko zawsze jest miłe dla oka.

Tu też planowałam, nawet posadziłam dwukrotnie jeżówki, ale w turzycy nie dają rady, więc muszą być "imitacje"