Aniu czytam o problemach z zatokami.
Współczuję i duuzo zdrówka i sił życzę.
I buziaki mikolajkowe zostawiam

Aniu dziękuję za troskę,już o wiele lepiej
Dla poprawienia samopoczucia wczoraj przy uzupełnianiu Mikołajkowych zakupów w B. skusiłam się na cebulki czosnków i dzisiaj powędrowały do ogrodu...na szczęście nie musiałam ich sadzić za pomocą dłutka i młotka jak Aganiadałam radę zwykłą łopatką.Ziemia tylko z wierzchu przymrożona ,dzisiaj 0 st.C.
Odwzajemniam buziaczki i życzę wór prezentów! (ogrodnik lubi wór kory,mączki bazalowej,kompostu albo granulowanego obornika... a najlepiej wór cebulek kwiatowych)

A co słychać w ogrodzie?...Ogromny ruch w ptasiej stołówce,łupiny słonecznika wkoło w rabatach, a pszenica będzie rosła zamiast trawnika
Pashmina podoba mi się taka wypłowiała ,trawki zdobią mimo słomianych kolorów,floks szydlasty ma kilka fioletowych kwiatuszków

Witaj Aniu Chore zatoki to paskudna sprawa. Też to kiedys przechodziłam. Wtedy były idealne krople homeopatyczne do picia- R 49. Dzięki nim mam kilkanaście lat spokoju. Niestety już ich nie ma.
Dekoracja mikołajkowa jest śliczna
Zdrowia życzę i pozdrawiam

Bluszcz od Danusi przybrał różne kolory ...i już sam wczepił się i wspina na świerka

anpi napisał(a)

Dorotko ta choinka to prościzna i szybko się robi tylko trzeba się za nią wziąść!. Ciasto francuskie gotowe,masa makowa z bakaliami z puszki,więc jak się ma produkty ,to idzie biegusiem
Niestety nie oddam Ci pergoli z bramka i płotkiem!Chyba że chcesz wirualnie kopiuj - wklej do ogródkato pozwalam na przymiarkę.A na posiedzenie i marzenia zapraszam do mnie latem...wtedy najromantyczniej przy pergoli!Planuj przyjazd!

Od tygodnia jestem na diecie i nawet praca przy robieniu pierniczków nie jest w stanie mnie skusić nawet na jednego, a pachną w całym domu. Na pewno kiedyś ją zrobię, ale trochę to się odwlecze. Lekką ręką i paskudnym łakomstwem przybyło mnie w tym roku 4kg. Muszę się tego pozbyć i nie pozwolić na powrót.
Takim pięknym zakątkiem mogę się delektować u Ciebie, u mnie już nie ma miejsca i sił na nowe aranżacje. Gdybyś mieszkała bliżej z miłą chęcią posiedziałabym w tak romantycznym ogrodzie.

Też taką słodką choinkę robię od 3 lat na wigilię. Piekę ją ok godz 15-16, żeby na stole była jeszcze ciepła

Świetna ta choineczka makowa mniam mniam

Tak Agatko, słodka choineczka najlepsza świeżutka.
Aurelio polecam ją ,szybko się robi i równie szybko znika

Wczoraj jeszcze dziwiłam się że czerwone berberysy jeszcze czerwone,nie obsypały listków.Dziś wszystko pobielone,w nocy poprószyło śniegiem ,ciekawe jak długo jeszcze wytrzymają, inne już dawno gołe...