Ivvvona – walka o migdałka wygrana, choć prowadzona w tam tym roku trochę „po omacku”
…dziś już wiem, że to była monilioza. Teraz profilaktycznie zastosowałam potrójny oprysk środkiem Topsin. Pierwszy raz tuż przed rozkwitnięciem pąków kwiatowych, drugi raz w czasie kwitnienia i trzeci raz zaraz po przekwitnięciu. Należy też wyciąć bezzwłocznie każdą gałązkę na której zauważy się usychające liście.
Margarete – oj tam, oj tam…zaraz złośliwe babice….
U mnie na działce chyba gradu nie było…żadnych strat nie odnotowałam.
A stymulator wzrostu - jest bardzo popularny wśród hodowców storczyków, to taki „dopalacz” w płynie dla roślin (w pozytywnym znaczeniu), powoduje, wzrost reakcji obronnych …rośliny wchodzą na pełne obroty po to żeby przeżyć np.: skutki suszy czy mrozu lub przezwyciężyć różne choroby. Jednym słowem powoduje większy wzrost i kwitnienie oraz przyspieszenie wychodzenia rośliny z różnych stresów.
malkul – Gosia, to nie zazdroszczę…pogadaj z kretami…może uda ci się je namówić, żeby wróciły do swojego poprzedniego „pana”….
popcarol, Luckaa – sąsiadka na razie ujarzmiona…milutka jak nigdy dotąd…..
regli – program naprawczy „szmaragdowego” zaplanowany…zaakceptowany…i przygotowany do wdrożenia w majowy weekend…nawet deszcz, wiatr i gradobicie mnie nie powstrzyma, więc będzie co oglądać.
Dziś cały dzień w „szmaragdowym” podlewał deszcz….ale ja nie z tych co by z powodu niepogody bezproduktywnie spędzali sobotę…zrobiłam domek dla owadów