Aganiu, masz dla swojej dużo miejsca, o ile dobrze kojarzę, u mnie zrobiło się ciasno.
Zaczęły róże, w tym upale znów szybko przekwitną. Jedna zupełnie ogołociła się z liści, chyba Margarete, poza tym pojedyncze listki chore tu i tam się trafiają.
Łucja, tyle wolnego czasu a w ogrodzie podziałać nie ma jak.. upał. Kasiek, cyknęłam dla Ciebie kokornaka Nawet nie wiedziałam, że ma takie duże liście. Wody nie widział, tyle co z opadów, których brak. To stary okaz, sadzony przez nas ponad 20 lat temu, razem z wiciokrzewem, ale chyba go zjadł Co jakiś czas eM tnie go z wysokiej drabiny.
Kasiu, przy huśtawce posadziłam Silwer Dolar , która okapała się pomyłką.
I stąd mam drugą vanilke .
Jak widać moje latrie dopiero zaczynają kwitnienie.
a gdzie ty juki zobaczyłaś ???
Nie mogę uwierzyć, że to oczko ma dopiero kilka miesięcy... Super wygląda
Buksy dają radę? U mojej mamy padł 40-sto letni okaz, kula większa ode mnie. U cioci obok tez dwa ogromne. Wczoraj byłam i aż się płakać chce! Porażka z tą ćmą ...
Obłędnie mi się to połączenie podoba Ten miskant to Morning light?
Ale zmiana! Ile czasu minęło? Dwa lata? Pomyśl, co będzie wkrótce... Piękny busz. Ja przerabiam teraz rabaty i mimo pewnej wiedzy i tak wiem, że sadzę za gęsto, ale co tam , niech będzie busz
Kasiu jestem oczarowana twoim zakątkiem, magia... Taki spokój bije od tego miejsca i od Ciebie...
Kończę sweter i chyba zapukam do ciebie po pomoc Muszę go ładnie obfocić na moją druciarską grupę Już go widzę tym kąciku
Też miałabym dylemat A swoją drogą to dobrze, że zaprawy zostało, był bodziec do działania. To tak jak z najazdem ogrodowiska, pełna mobilizacja i dokończenie drobiazgów, które nieraz nad nami wiszą i wiszą ... Lawenda z tymi płytkami bedzie dobrze "klikać" Mam dużo jukki do wydania, nie chcesz?
Jak bukszpany? Wczoraj byłam u mamy, 40-sto letni bukszpan został dosłownie pożarty. Piękna kula, wyższa ode mnie... U cioci obok to samo. Nawet zapomniany na końcu pola, zarośnięty bukszpanik też się nie ostał. Masakra, żałuję, że mama nie popryskała profilaktycznie wtedy gdy u Abiko zanalazłyśmy... Moje na razie jakoś się trzymają. Sąsiad kilka domów dalej musiał całą kilkunastometrową obwódkę wykopać. Zaraza okropna z tej ćmy!
Obłędny ten parking Policz, ile razy ty tam spacerujesz, zdziwisz się wynikiem
Jegomość obłędny Powiem ci, że fajne miejsce mu wybrałaś, najlepsze z całego ogrodu. Wygląda jakby tam stał i opłatę za przejście pobierał Takie pierwsze skojarzenie
Potem, na zaproszenie naszej Krys odwiedziłyśmy jej cudowny ogród.
Widzicie ten perfekcyjny trawniczek ?
Wszechobecne hortensje po prostu zachwycały.
A to hortensja BOBO…z ubiegłorocznych patyczków! Ja nie wiem czym Ty je Krysiu karmisz, ale na pewno jesteś
naszą Hortensjową Królową !!!!!
Dziękujemy Krysiu za zaproszenie, gościnę, pyszny obiadek i wszelakie dobro, którym nas obdarowałaś. Cudownie spędzony dzień, w prześlicznym ogrodzie, w zajefajnym towarzystwie!!!
Edit: Kolejne targi ogrodnicze z ekipą łódzką już wkrótce !
W sobotę wybrałyśmy się na targi do Karsznic. To taki mały, lokalny kiermasz ogrodniczy, ale warto tam pojechać, tym bardziej, że jest tylko 3 rzuty beretem od nas.
Jak zwykle nie zawiodła zaprzyjaźniona szkółka z pod Częstochowy. Tym razem „B.R.” zachwycał ostróżkami i jeżówkami.