Agnieszko, Stipę masz przepiękną, moje to dzieciuchy w porównaniu z Twoim sadzonkami. W tym roku też znalazłam kilka samosiewek, jeśli nie przemarzną to wiosną przesadzę je na różankę.
Aguś, znowu zawaliłam

, miałam trochę zamieszania. Przyznaję że mam cholernego gniota z tego powodu. Napisz proszę czy masz miejsce na obiecaną Peonię, jeżeli tak to w poniedziałek mogę ją naszykować. Wiem że trochę późno ale jedyne ryzyko jest takie że może w pierwszym roku nie zakwitnąć.
Pozdrawiam cieplutko.