Kasiu, a no nie pokazywałam jeszcze
Ku przypomnieniu, plan był taki:
W sumie nie ma jeszcze powodu dla zachwytu, bo roślinki nadal malutkie, dużych cisów aurea nie szło dostać w rozsądnej cenie, a fioletowe żurawki w ogóle jak przyszły to wyglądały na umierające, no ale coś tam już się dzieje na tej frontowej:
Różnica pomiędzy pierwszymi dwoma zdjeciami a trzecim to 10 dni. Widać jak w tym czasie bujnęła Artemis (z tyłu po lewej) i William & Catharine (z tyłu po prawej).
Nadal czekają na wsadzenie 3 fioletowe żurawki, bo nie wiedziałąm czy przezyją i trzymam je od 1,5 miesiąca w doniczkach, by się jako tako ukorzeniły (mówię, tragiczne przyszły). Do planu dodałam dwie rozplenice Hameln Gold, bo było trochę łysawo w centrum rabaty. Zastanawiam się nad dosadzeniem fioletowego niskiego rozchodnika przy złotych żurawkach i za wrzosami z przodu - muszę go przymierzyć tu kompozycyjnie.