Elu bardzo dziękuję za fotki. Rozjaśniły sprawę.
Niestety woda u mnie już nalana ze względu na zwierzaki. Bałam się że będą włazić i przedziurawią folię. A nie wpadłam na to żeby sypać brudny żwir i płukać na półkach. Napewno było by szybciej. Ale i tak muszę nosić w wiaderkach bo składowane są daleko od oczka. To odrazu w wiaderku myję. Robota głupiego ale...



Ale najważniejsze że znalazłam dzisiaj fotkę która mi rozjaśniła sprawę z kaskadą. Tak więc jest szansa że coś będzie z tego oczka. Za to inne roboty stoją bo mój eM rozwalił koło od glebogryzarki.

firletki

Nawet fotkę zrobiłam wiadomo jeżówki jeszcze skromne,ale już mi się podoba

Spoko. Nie wiem czy dobrze widać o co chodzi bo a słońce mocno zdjęcia przepala.
Tu są Anabelki za drzewkiem. Myślą że to słabo wygląda.

Dzisiaj odpoczywaliśmy w ogrodzie, ale od jutra musimy się wziąć ostro do pracy, bo ogród aż woła o sprzątanie.
Po deszczach chwasty szaleją, na chodnikach mnóstwo opadłych liści i wszystkie wysokie byliny są poprzewracane. Czeka mnie mnóstwo pracy

Ha, ha, ha! Jacy my gospodarni jesteśmy! Za siebie i za sąsiadów! I to jest pomysł na aronię. Z tego powodu moja sąsiadka swojej aron ii się pozbyła. Nie chciała uszczęśliwiac sąsiadów. Czyli mnie, bo ja część owoców od niej miałam. U siebie aronii nie sadziłam, ale może jeszcze się namyślę?

Wszystkim odwiedzającym życzę pogodnego dnia.