Anitko bardzo Wam dziękujemy za cudowne przyjęcie we wspaniałym wypielęgnowanym ogrodzie.Twój smak i styl mnie zachwycił. Wszystko co zobaczyłam to wzór konspekt
Agatka wspaniałe fotki wstawiła ale pozwól że i ja coś dorzucę
Na początek grupowe
I machamy
My również DZIĘKUJEMY za zaproszenie i fantastyczne towarzystwo Agatko, podpisuję się pod wszystkim, co napisałaś. Ogród Anitki i Grzegorza jest niepowtarzalny, odzwierciedla ich osobowość i pasję. Jesteście niesamowicie kreatywni, pracowici i pełni pomysłów... cieszymy się bardzo, że was poznaliśmy Spędziliśmy cudowną niedzielę, pogoda dopisała a śródziemnomorskie akcenty sprawiły, że czuliśmy się u Was jak na wakacjach, na dodatek w doborowym towarzystwie Buziaki za wszystko, uwielbiam wasz ogród, ale ty Anitko - "chrzestna matko" mojego wątku pewnie już dobrze o tym wiesz
Anitka jest mistrzynią w robieniu niepowtarzalnych wianków, ma ich całą kolekcję Wyszłyśmy z morzem inspiracji, chyba każda z nas ma już w głowie jakiś wianek, który będzie chciała zrobić
To jedno z moich ulubionych miejsc w waszym ogrodzie. Pewnie nie tylko moje Niebieskie okienko wyszło pięknie A za ułożenie tego kamienia podziwiam Cię ogromnie! Cieszę się, że poznałam tak inspirującą dziewczynę jak Anitka, jak uczyć się to tylko od najlepszych Ogrodowisko to w ogóle skarbnica niepowtarzalnych i kreatywnych osobowości. Zawsze wracam naładowana twórczą energią, jedynie szczęka doskwiera, bo śmiechu zawsze co niemiara Uwielbiam WAS za moc pozytywnej energi!!!
Anitko, Grzesiu dziękuję raz jeszcze za niedzielne spotkanie. Jacek Was pozdrawia. Bardzo u Was odpoczął... Przekaż Rodzince, że już może wyjadać wszystko z lodówki W najbliższych dniach Ogrodowisko nie przyjeżdża
Kochani, pomóżcie, wyhodowałam kilka hortensji z patyczków (w domu). W weekend zawiozłam na działkę, ale przy okazji zauważyłam, że liście hortek wyglądają źle. Co to może być i czym uratować te moje patyczki, które tak pielęgnowałam.
Zdjęcia niestety tylko z komórki, bo nie miałam aparatu.
Bardzo proszę o pomoc
Trzeba robić z czego się ma. Ja jabłoni nie mam, ale u sąsiadki wichura odłamała gałąź, z jabłkami. Pełno jabłek, sąsiadka miała wszystko wywalić, bo jeszcze nie całkiem dojrzałe. Wyprosiłam 2 wiadra tych jabłuszek i robię sok w sokowniku. Nie jest kwaśny. nawet bez cukru. Na tę gorącość w sam raz. A tak by sie zmarnowało!
Drzemy robiłam z porzeczek i borówki. Jeszcze brzoskwinia do obsłużenia i jesienne maliny, za 2 tygodnie.
Basieńko pospacerowałam po Twoim ogrodzie, jest bardzo, bardzo piękny. Ta skarpa oryginalna, nie spotkałam nigdzie takiej. Oczywiście brzozy cudne.
Ta twoja hortensja ( zdjęcie zacytowałam powyżej) to chyba hortensja piłkowana Bluebird. Przynajmniej ja mam taką u siebie . A ona jest bardzo ale to bardzo do mojej podobna. Można powiedzieć identyczna. Jak byś zechciała zajrzeć do mnie to niedawno robiłam jej zdjęcia i wstawiałam. A może spróbuję moją za chwilę skopiować? Na razie pozdrawiam. Za chwilę się odezwę.