Ewuniu chyba ściągamy się myślami. Właśnie siedzę u Ciebie i nadrabiam zaległości. Mama moczy zakupione z gołym korzeniem Aspirin, Lila Wunder i Sangerhauser Jubilaumsrose. Jakie trudne nazwy
Ewa, jak jesteśmy już przy różach to proszę Cie o pomoc. W wątku choroby róż pytałam o moją chorą różę na str 62. Zerknij proszę i podpowiedz co jej jest. Muszę ją wyleczyć.
Jubilatka to rabatowka. Nie powinna byc wieksza niz 80-100 cm.
Aspiryna moze byc wieksza. Chyba u Napii sa egzemplarze dosc wysokie i szerokie.
To wszystko zalezy od ziemi na ktorej rosna.
Ja nie mam tych roz, ale sa mi znane z innych ogrodow.
Hmm, mysle, ze teraz okres zerowania na rozy sie juz skonczyl, ale nie wiem, co to i czy powedrowalo do ziemi i korzeni. Na wszelki wypadek warto byloby jednak prynac czyms zarowno roze jak i ziemie. Nie wiem, jakie srodki sa w PL dostepne? Cos czytalam o Decisie. Toszka albo Mazan wiedza lepiej.