U mnie pada..codziennie prawie, ale po trochu.. albo dużo szybko i na raz.. patrzymy w pogodę z powodu pracy) i niestety jeszcze 10 dni takich byle jakich..
Jakby padało ciurkiem przez 3 dni , ale spokojnym deszczem to by podlało, a tak albo moczy, albo zlewa i na szybko to ucieka do kanalizacji.. glina nie zdąży tego przyjąć tylko puści dalej..
A co do suchodrzewa..to ostatnie 4 zimy były byle jakie, a nawet 7 zim ostatnich nie było, ta troszkę lepsza ale ze śniegiem. Jak ktoś chce , ma czas i lubi może ciąć kilka razy w sezonie suchorzewy, ale ja bukszpan tnę tylko raz do roku, a czasami i mniej.. W tym roku tylko cięte połowa na froncie i na wsiowej.. a to nawet nie połowa, może 1/3... Podziękuję za wszystko co pracochłonne.. to dobre dla młodych, zdrowych i bez pracy. Albo dla bogatych co ich stać na ogrodnika..
A ja ani młoda, ani zdrowa, ani bogata i w dodatku z pracą do śmierci.. bo jak przejdę na emeryturę to muszę sprzedać dom z ogrodem bo tego nie utrzymam finansowo.
Jeszcze jesteś na etapie euforii z ogrodem, bo go zakładasz, masz czas na ogród to nie patrzysz na takie rzeczy, ale i Ciebie to dopadnie W pewnym momencie stwierdzisz, że jeszcze trzeba mieć czas żyć ,a nie ciachać suchodrzewy. Piszę o tym od 2 lat, ze pora zmienić ogród na mniej obsługowy bo za dużo czasu pochłania, wiec nie gniewaj się, ale propozycje czegoś co będzie gorsze nie tylko wizualnie ale i czasochłonnie odrzucam od razu.. W dodatku z nutką ironii...
Bez obwódek też obleci.. mniej elegancko, ale będzie.. chociaż żal..
Tu jest bez i ogród sie z tego powodu nie zawalił.. a ja wcale nie mam ochoty tu niczego robić
Dziękuję za towarzystwo do śniadania... i wracam do pracy... jak ja nie lubię poniedziałków Jak przeżyję poniedziałek to do końca tygodnia jakoś się przekulam..
bosko planuję 50 limek w rzędzie, mam granicę 90 m do zagospodarowania. I trawniczek i jedna strona z głowy no ale to za rok lub jeszzce później heh. Wypadałoby podhodować te moje patyczkowe limki w międzyczasie
Aniu ja go mam od 4 lat w różnych miejscach na moim wygwizdowie, dwa razy myślałam , że suchy umarznięty, a on na maj już z powrotem piękny zieloniutki. Widziałam kulki z niego cięte, piękne...na cmentarzu. Buksom nie dorówna nic, ale trzeba kombinować, cięcie na pewno częstsze niż u bukszpanów, ale w ryzach dałoby się utrzymać. Ja mam moje na żywioł puszczone, jeszcze , ale też ograniczać będę