Nie możesz śmiało podlewać tym nawozem. Tuje podczas sadzenia trzeba było zaprawić kompostem z dodatkiem torfu kwaśnego i potem już nie nawozimy. U mnie tuje rosną już 10 lat i nigdy nie nawoziłam, no może jeden raz Pinivitem dolistnie jak były młode.
Nie popadaj w manię nawożenia. Ono nie jest niezbędne. O wiele ważniejsze jest to, co zrobisz dla gleby przed sadzeniem roślin. Tutaj kłania się artykuł o przygotowaniu gleby pod ogród.
Zdrowa gleba = zdrowy ogród i rośliny. To ścisła zależność, o której musimy pamiętać zakładając ogród.
To jest najważniejsze a nie sypanie nawozów i wiara, że robisz dobrze dla roślin. Podlewaj i ściółkuj, wzbogać glebę wokół kompostem, usuń szmatę jeśli ją masz, bo ona ogranicza naturalny obieg materii organicznej w przyrodzie a tak ochoczo jest stosowana przez prawie wszystkich pseudo zawodowców niby ogrodników.
Dziękuje ci Danusiu za podpowiedzi.
Jeden post wyżej objaśniałam pomyłkę.
A bluszcz też lubię i chciałabym posadzić go przy altance - ale to już inny temat.
Dzień Dobry
Z sentymentem patrzę na tą Twoją rabatę, pamiętam jak pierwszy raz trafiłam na Ogrodowisko spisałam wszystkie rośliny, które tutaj masz . Kartka na tablicy korkowej wisi do dzisiaj
Mam tą irgę Major ma białe kwiatki wiosną a czerwone ozdobne kuleczki jesienią, błyszczące liście, bardzo ładna Niedawno w Mai w ogrodzie widziałam jak zadarniała całą rabatę a nad nią rosła "choinka" ( nie pamiętam co to było )
Co roku mam dużo sadzonek mogę przygotować coś dla Ciebie
Gęstego zadaszenia (brak wody) i braku gleby w zasadzie pomiędzy zbyt ciasno posadzonymi drzewami.Tam w środku są tylko korzenie. Tylko rośliny płożące posadzone na obrzeżach lasku (woda z deszczu) są w stanie zadarnić to miejsce (irga płożąca 'Major', bluszcz).
W stawie są cztery spore płytsze zakola.
Jedno jest oczyszczone do kamyczków, żeby dziecko mogło się popluskać na płytszej wodzie.
Pozostałe są po brzegi zapełnione liliami i irysami.
Czytałam Twój artykuł o równowadze biologicznej w stawie.
Mam sporo ryb, ale systematycznie są podjadane przez czaplę
W tym roku może być problem, bo wyparowało tyle wody, że wszystko mi chyba pomarznie
Znalazłam - z przed paru lat, teraz jest jeszcze bardziej gęsto.
Witaj Danusiu, bardzo się cieszę, że zajrzałaś i poświęcasz mi czas
Tuje faktycznie do lasu mają się tak sobie, ale......
Mój eM uparł się, że tuje - bo ma szybko rosnąć i wysoko....no i co było począć, czasem trzeba ustąpić
Graby są ładne, ale wyeliminowałam do minimum rośliny liściaste.
Obok rośnie mnóstwo brzóz i z jednej i z drugiej strony.
Mam już tyle liści, które potem muszę łowić z wody, że więcej już chyba nie zniosę.
Mam ogrody z sosnami, rosną różaneczniki, ale jest nawadnianie (linia kroplująca). jednak dla sosen to sztuczne, wymuszone środowisko. Zbyt dużo wody szkodzi sosnom.
Może więcej azalii pontyjskich?
Niekoniecznie stawowi na dobre zrobi ciągłe wypompowywanie wody z niego celem podlewania. Dopływ świeżej wody - niedobry dla równowagi biologicznej. Mam wrażenie, że w stawie wcale nie ma roślin ? chyba, że nie doczytałam, czytam dalej więc.. cofam się
Zioła potrzebują dużo światła słonecznego, na parapecie wewnatrz domu mogą rosnąć krótko, potem będą marnieć aż padną. Dla ziół robisz skrzynkę na zewnątrz.